Czy maliny jeszcze zdrożeją?
Sezon 2022 w branży malinowej zostanie chyba zapamiętany na długo, a będą to wspomnienia gorzkie dla producentów tych owoców. Był to bowiem sezon ogromnych nadziei, które zdawały się spełniać na jego początku i późniejszego pasma gorzkich rozczarowań, gdy ceny, zwłaszcza malin do przetwórstwa, spadały na łeb na szyję.
Swoją cegiełkę do tych rozczarowań przyniósł także rozwój sytuacji w obecnym, końcowym etapie sezonu. Mamy bowiem wysyp maliny jesiennej, ale w zdecydowanej większości, z przyczyn pogodowych, są to owoce bardzo słabej jakości. Odbiło się to negatywnie na cenach, które przecież już wcześniej spadały.
W segmencie maliny przemysłowej, jak już pisaliśmy na łamach portalu fresh-market.pl, ceny skupu spadły nie tylko poniżej poziomu z analogicznego okresu zeszłego roku (tu jest wręcz przepaść), ale nawet poniżej poziomu z początków poprzedniego sezonu. Teraz ceny skupu malin to przedział od 6,00 zł/kg do 7,50 zł/kg w porywach.
Nie lepiej wiedzie się producentom malin w segmencie owoców deserowych. Tu także wysyp nie najlepszej jakości owoców zbił ceny, które spadły o 7,5 procenta w stosunku do poziomu sprzed dwóch tygodni i aż o 34 procent w relacji do pułapu z początku sierpnia bieżącego roku. Spadek ten widać na naszym wykresie.
w
Jak widać, obecna cena średnia jest już nie tylko niżej (znacząco niżej) od zeszłorocznej. Znalazła się też pod notowaniem z 2020 roku. Na wykresie możemy zaobserwować również, że w ostatniej fazie sezonu hurtowego, w końcówce września i pierwszej dekadzie października, maliny deserowe drożeją, co jest oczywiście wynikiem malejącej podaży. Czy w bieżącym sezonie owoce te również zdążą umocnić ceny? Jednak trzeba to powiedzieć wprost – nawet jeśli tak, to negatywnego obrazu całego sezonu 2022 to nie zmieni.