Czy owoce z drzew będą drogie?
Mimo że pogoda tej wiosny mocno kaprysiła, to upływu czasu nie da się zatrzymać i wegetacja, aczkolwiek spowolniona, postępuje. Zwłaszcza że w tym roku nie brakuje przynajmniej deszczu i nie ma mowy o suszy. Teraz wystarczy trochę ciepła i słońca, a przyroda rozrodzi się bujnie. Widać to już w polskich sadach, które pięknie kwitną.
Czereśnia
Wiśnia
Kwitną, a więc są mocno narażone na ewentualne kolejne przymrozki. Wcześniejsze fale ujemnych temperatur, które przeszły przez Europę, mocno zaszkodziły uprawom owocowym w Hiszpanii, Włoszech, Francji, a nawet dalej na północ kontynentu. Teraz, gdy polskie sady są na dalszym etapie wegetacji, zagrożenie przymrozkami u nas rośnie. Synoptycy zapowiadali spadek temperatur na połowę tego miesiąca, teraz jest mowa raczej o okolicach 18 maja. Jeśli faktycznie by do tego doszło, to straty znów mogą być znaczne.
W mediach już pojawiły się alarmujące informacje o tym, że w nadchodzącym sezonie grozi nam drożyzna, jeśli chodzi o owoce, zwłaszcza pestkowe, ale i ziarnkowe. W tekstach tych jako przyczynę ewentualnej drożyzny wskazuje się właśnie niską podaż owoców mającą być konsekwencją słabych zbiorów.
Jak się wydaje, jest jeszcze zbyt wcześnie na takie alarmistyczne opisy przyszłej rzeczywistości. W Europie straty są znaczące, ale przede wszystkim obejmują one wczesne odmiany. Późniejsze nie ucierpiały tak mocno, a to te późniejsze w największym stopniu zadecydują o zbiorach ogółem. Poczekajmy do trzeciej dekady maja i wtedy można będzie zacząć oceniać i szacować ewentualne straty.