Drożej za jabłko przemysłowe
Wszystko wskazuje na to, że zapasy jabłek w polskich chłodniach są znacząco mniejsze niż w zeszłym roku i tę różnicę dobrze widać w realiach cenowych skupu jabłek do przetwórstwa. Ceny skupu przemysłu zwykłego są niemal dwukrotnie wyższe rok do roku. Dla przemysłu suchego jest to niewiele mniej, bo około +90 procent.
Jabłek jest mało, a nawet bardzo mało, jak na potrzeby przetwórców. A mimo to nie obyło się w styczniu bez obniżki cen skupu. Jednak nie było tu niespodzianki, bo taka korekta poświąteczna jest dość typowa dla tej branży. Natomiast teraz, w kończącym się właśnie tygodniu, ceny skupu przemysłu odrabiały straty z pierwszej połowy miesiąca. Odrabiały nie bez pewnych oporów, ale koniec końców mamy już takie ceny skupu, jakie obowiązywały w przed spadkiem.
Ceny skupu zwykłego przemysłu są bowiem na poziomie 0,80-0,86 zł/kg, co oznacza, iż wzrosły o 6 procent, a ceny skupu suchego przemysłu to obecnie 0,86-0,96 zł/kg (tu niektóre rejony kraju pozostały trochę w tyle), co oznacza wzrost w ostatnich dniach o niemal 5 procent. Najdroższe są jabłka na obieranie i na musy i tu ceny, zależnie od odmiany, to 0,95-1,10 zł/kg.
W nadchodzącym tygodniu można się spodziewać kontynuacji tej zwyżkowej tendencji. Już dziś pojawiają się ogłoszenia zakupu jabłka przemysłowego (bez wskazania, że chodzi o przemysł suchy) z cenami 0,88-0,90 zł/kg. Mamy też wyraźny odwrót zimy, co ułatwia dostarczanie i rozładunek jabłek. Do rekordowej średniej ceny skupu zwykłego przemysłu z października 2017 roku zostało jeszcze 12 groszy/kg. To sporo. Czy uda się pobić tamten rekord?
"Jabłka, nowe odmiany podważają "stare"
czytaj dalej
czytaj dalej