Fasolka szparagowa tańsza, ale nie tania
Tegoroczny sezon fasoli szparagowej w Polsce miał od połowy lipca, pod względem cen hurtowych, wyraźnie nietypowy przebieg. Złożyło się na to kilka czynników, które działając jednocześnie wytworzyły coś w rodzaju efektu synergii, przez co reakcja cen fasolki była bardzo mocna.
Z jednej strony chodzi o duże problemy z pogodą, które negatywnie wpłynęły na plony, zwłaszcza fasolki polnej. Ale w tym roku bardzo mocno dał się wew znaki niedobór pracowników. Jest on widoczny w całej branży produkcji owocowo-warzywnej, ale są jej sektory, gdzie niedobór siły roboczej jest szczególnie wysoki i sektor produkcji fasolki do takich należy.
W konsekwencji bieżąca podaż fasolki na rynku świeżym była ograniczona, zwłaszcza od drugiej połowy lipca. Wcześniej było pod tym względem lepiej i krzywa średniej ceny w dużym hurcie nie odbiegała od normy. Sytuacja zasadniczo zmieniła się p 17 lipca bieżącego roku. Normalnie powinniśmy w tym czasie mieć dynamiczny wzrost ilości dostępnej fasolki z upraw gruntowych i mocno spadające ceny.
Na wykresie powyżej widać, że tym razem mieliśmy w omawianym okresie cenowy trend wzrostowy. Średnia cena w dużym hurcie wzrosła od 17 lipca do 5 sierpnia aż o 122 procent, w konsekwencji czego ceny znalazły się na pułapie 8,00-12,00 zł/kg, czyli na poziomie oglądanym zazwyczaj jeszcze w czerwcu.
Ostatnie dni przyniosły poprawę w podaży faso,ki. Na tyle, że ceny hurtowe na nią zareagowały. W handlu hurtowym na większą skalę znalazły się w przedziale 7,00-9,00 zł/kg, czyli 20 procent niżej niż w poprzednich dniach. Jest taniej, ale z pewnością nie tanio, co doskonale widać na naszym wykresie. Co więcej, najpewniej tanio już w tym sezonie nie będzie. Nawet jeśli w kolejnych dniach ceny jeszcze spadną, to nie do poziomów oglądanych zazwyczaj w drugiej połowie sierpnia, czyli poniżej 5 zł za kilogram.