Gorący temat – jabłka Gala i ich ceny
Gala i jej ceny to obecnie chyba najgorętszy temat polskiej branży jabłkowej. Ustępuje mu nawet kwestia manipulacji cenami skupu jabłek do przetwórstwa. Niepokój sadowników budzi kierunek, w jakim poszły zmiany cen deserowej Gali oraz tempo w jakim się to stało.
A kierunek ten w ostatnich dwóch tygodniach był jednoznacznie spadkowy. Ceny skupu jabłek odmiany Gala w kalibrze 70+ spadły w tym okresie średnio o jedną czwartą. Obecnie najczęściej to 2,00-2,50 zł/kg, zależnie od sportu, jakości i przede wszystkim rejonu kraju. Drobniejsza Gala jest kupowana od 1,70 zł/kg. Co jeszcze bardziej niepokojące, ceny bieżące jabłek tej odmiany są teraz niższe (to różnica około złotówki na kilogramie) niż w tym samym okresie zeszłego sezonu. Trudno, by w takiej sytuacji sadownicy zbierający Galę byli zadowoleni.
Jedną z głównych przyczyn takiego rozwoju sytuacji był bez wątpienia bardzo wczesny start tegorocznych zbiorów Gali. Pomimo, że generalnie plony tej odmiany nie będą w tym sezonie wysokie, że z sadów płyną informacje o problemach z jakością (to wszystko skutki upalnej pogody), to w tym właśnie momencie mamy relatywnie wysoką podaż tych jabłek na polskim rynku hurtowym.
Rynku, który jest mocno niedojrzały handlowo na takie ilości Gali. Zwłaszcza w sektorze eksportowym. mamy więc sytuację, w której podaż wcześnie i dość szybko rosłą, a popyt pozostał wyraźnie w tyle. Nic więc dziwnego, ze ceny to odczuły. Ale czy tak będzie w kolejnych tygodniach i miesiącach?
Wydaje się, że opisany kryzys może być przejściowy. Gdy zacznie się normalny eksport, to właśnie Gala będzie na tym zyskiwała najbardziej. A jak wspomniano wyżej, jej tegoroczne plony nie przyniosą zbyt dużego wolumenu dostępnych owoców. Do tego wiadomo, że w Europie generalnie zbiory jabłek będą mniejsze niż rok temu, co ułatwi konkurowanie polskiej oferty na rynku międzynarodowym. Można więc oczekiwać że ceny Gali się usztywnią.