Holandia – stabilna sytuacja w handlu marchwią.
W minionym tygodniu nie doszło do większych zmian na holenderskim rynku marchwi. Obraz jest w dużej mierze taki sam, jak w tygodniu wcześniejszym. Handel waha się. Normalna praca po prostu trwa. Z Europy Wschodniej wysyłane są zapytania o marchew, ale zamówienia jeszcze nie napływają.
W tej chwili nastroje rynkowe są słabe. Niektórzy handlowcy kupowali (zbyt) drogą marchew kilka tygodni temu w nadziei, że eksport wzrośnie. Ta marchew jest teraz ciężarem.
Handlowcy spodziewają się, że popyt ze strony sektora detalicznego nieco wzrośnie w okresie przedświątecznym. Popyt na marchew płynący z Belgii i Niemiec pozostaje dobry. Nie są to bardzo duże zamówienia, które tam trafiają, ale całkiem sporo marchewek znika w ten sposób z holenderskich magazynów. I jak zauważa jeden z handlowców: „Zwykle potrzebujemy „starej” marchwi do 15 czerwca. Do tego czasu może się jeszcze wiele wydarzyć.”
Handlowcy z Europy Wschodniej pytają, ale nie kupują
Kilku handlowców zauważa, że jest więcej zapytań z Europy Wschodniej. Nie prowadzi to jeszcze do handlu. W ostatnich tygodniach marchew holenderska konkurowała z tą z Włoch. Wydaje się, że w kilku krajach Europy Wschodniej przechowywanych jest więcej własnej marchwi. Cena holenderskiej marchwi jest wysoka w takich krajach, co nie działa na korzyść.
Pomimo kiepskiego nastroju cena marchwi wielkości B pozostaje stabilna. Według niektórych handlowców za marchew wysokiej jakości nadal płaci się około 30 euro za 100 kilogramów. Średnia cena DCA wynosi 25,50 euro za 100 kilogramów. Cena marchwi typu C spadła o 0,50 euro za 100 kilogramów. Średnia cena to 22 euro za 100 kilogramów. Według handlowców spadek spowodowany jest zamknięciem gastronomii. Głównie tam trafia marchewka wielkości C.