Idared – popyt słaby, ceny niskie, ale…
Najpierw słów kilka o zapasach jabłek odmiany Idared w Polsce (a Polska jest wszak jedynym liczącym się producentem tej odmiany w UE, drugie Czechy mają zapasy Idareda 37 razy mniejsze niż Polska). Na wykresie poniżej widać, że jakkolwiek daleko do rekordów sprzed kilku lat, to 260 tys. ton według szacunków WAPA na 1 stycznia bieżącego roku to najwyższy wynik od 2019 roku.
źródło: dane WAPA
Przy takim stanie zapasów nie dziwią niskie ceny Idareda w skupach. Obecnie i tak jest pod tym względem lepiej niż w styczniu i wcześniej. Jabłka kalibru 70+ mają bowiem teraz ceny skupu 0,65-0,75 zł/kg. Jak widać na naszym drugim wykresie daje to średnią wyższą tylko od tej z analogicznych okresów sezonu 2018/2019, ale z drugiej strony obecne ceny Idareda bardzo zbliżyły się do cen innych „czerwonaków”, skupowanych najczęściej po 0,70-0,80 zł/kg.
źródło: monitoring cen fresh-market.pl
Marna to jednak pociecha dla producentów jabłek w ogólności, a Idareda w szczególności. Zwłaszcza, że Białoruś, główny klient na tę odmianę, zamknął od początku tego roku swój rynek embargiem. Co więcej, rząd Białorusi wprowadził zakaz eksportu jabłek, a to oznacza zamknięcie „tranzytu” z Ukrainy do Rosji i generalnie zamrożenie strumieni przepływu jabłek między krajami regionu.
Chiny – eksport jabłek znów ponad milion ton
Jabłka Golden Delicious – ceny rozczarowują
Jabłka Gala – zapasy większe niż rok temu
