Jabłka Red Jonaprince – zapasy dużo mniejsze, ale z cenami jest problem

Odmiana Red Jonaprince, obok odmiany Jonagold, zaliczyła największy spadek wolumenów zapasów w Polsce w relacji rok do roku. tak wynika z danych WAPA. Na 1 marca Princa w polskich komorach było 125 tys. ton, o 28,6 procent w relacji rok do roku). To znacząca różnica w podaży tej odmiany, nawet biorąc poprawkę na fakt, że eksport jabłek wiosna 2024 roku idzie gorzej niż na wiosnę roku minionego. Dla Princa zejścia w lutym br. wyniosło 20 tys. ton, a rok wcześniej 40 tys. ton.

Ale gorszy eksport dotyczy całej polskiej oferty jabłek deserowych i jest to wynik splotu kilku niekorzystnych tendencji w światowym handlu i globalnej polityce, o czym pisaliśmy także na łamach portalu fresh-market.pl. Jak na obecne realia to popyt na odmianę Red Jonaprince pozostaje w eksporcie i tak niezły. Dużo lepszy niż popyt na odmianę Golden Delicious.

A mimo to – mimo niższych zapasów i dość dobrego popytu, z hurtowymi cenami Princa jest pewien problem. Nie zdołały one utrzymać tendencji wzrostowej, co widać na naszym wykresie. Obecne ceny skupu kalibru 70+ to 1,40-1,80 zł/kg (wyższe ni z ceny z poprzednich trzech lat). Zanotowana korekta ceny średniej w skupie jabłek tej odmiany to wynik spadku na dole przedziału cenowego. Górna jego granica pozostaje niezmienna.

I tu leży wskazówka co do źródeł problemu. Chodzi o jakość, a dokładniej o problemy, coraz większe problemy, z jędrnością Princa. Udział owoców słabszej jakości, w całej masie oferowanej przez sprzedających, rośnie. I ceny takiego towaru wpłynęły na pułap ceny średniej. Jest jednak szansa, że przed końcem sezonu wspomniany wyżej spadek podaży okaże się na tyle duży, że znów będzie on czynnikiem dominującym w kształtowaniu cen. I średnia utrzyma się powyżej poziomu z zeszłego sezonu.