Jabłka – słabiutka końcówka Prince’a

2021-07-01 11:00

Jabłka odmiany Red Jonaprince należą do najpopularniejszych owoców deserowych na polskim rynku wewnętrznym oraz w eksporcie. Jest to odmiana relatywnie nowa, ale wielkość jej uprawy bardzo szybko rosła w ostatnich latach. Do tego stopnie, że zbiory Prince’a w 2020 roku były porównywalne ze zbiorami Goldena.

Bardzo dużo Prince’a trafiło więc do przechowywania i to były jabłka o bardzo niejednorodnej jakości. Tak duże zapasy na starcie sezonu przechowalniczego sprawiły, że w drugiej połowie sezonu, gdy popyt na jabłka był niższy, problemy ze sprzedażą dotknęły też Red Jonapronce’a. Jego ceny spadły, nawet mimo faktu, że tempo zmniejszania się zapasów w kolejnych miesiącach zimy i wiosny było dla tej odmiany lepsze od pozostałych.

Według danych WAPA stan na 1.06 pokazywał zapasy Prince’a na poziomie zalewie 1 tys. ton, podczas gdy dla np. Goldena było to 35 tys. ton, a dla Idareda 75 tys. ton. Inna sprawa ile tego Prince’a trafiło na rynek świeży, a ile wprost z komory do przetwórstwa.

W każdym razie szybsze tempo ubywania zapasów tej odmiany nie uratowało jej od spadku cen na tyle dużego, że obecnie w skupach oferuje się za te jabłka mniej niż jesienią. Ceny skupu za jabłka kalibru 70+ to 0,80-1,10 zł/kg. Jabłka drobniejsze są wyceniane na zaledwie 0,50-0,60 zł/kg. Taki poziom cen sprawia, że końcówka bieżącego sezonu dla Prince’a nie jest „książęca”.