Jabłko przemysłowe – obniżki nieskuteczne
W minionym tygodniu mieliśmy na rynku jabłek w Polsce próbę obniżki cen skupu jabłek przemysłowych. Na obniżenie cen loco rampa zdecydował się lider tej branży, ale inni przetwórcy tym razem nie poszli jego śladem. Jeszcze w końcówce zeszłego tygodnia ceny, po sporym, aczkolwiek chwilowym zamieszaniu, wróciły do poprzednich poziomów.
Oznacza to, że obecnie zwykłe jabłko przemysłowe skupowane jest po 0,44-0,46 zł/kg, a suchy przemysł 0,48-0,50 zł/kg. Są to poziomy analogiczne do tych z końca marca, z kiwania zeszłego roku. Przy czym należy pamiętać, że obecnie skupuje się już wyłącznie jabłko z chłodni i odrosty. Generalnie popyt na ten surowiec pozostaje wysoki, choć ostatnia dekada grudnia i pierwsza połowa stycznia to okres świąteczny, w którym trwa przerwa w przerobie jabłek.
Pytanie, jaka będzie sytuacja w nowym roku, po 15 stycznia, gdy zakłady znowu ruszą? Czy wysoki popyt się utrzyma? Tu odpowiedź może być twierdząca z dużą dozą pewności. A co z podażą surowca? Jak dużo jabłek będzie musiało trafić na przemysł, bo nie znajdzie miejsca na rynku świeżym? Z jednej strony jest to pochodna tego, jak jabłko znosi przechowywanie, ale przede wszystkim tego, ile się uda sprzedać jabłek na eksport i do krajowego detalu. W każdym razie zapasy są duże i surowca na przerób może być sporo, zwłaszcza w późnej fazie sezonu.
Co do cen, to można oczekiwać pewnej skłonności do ich zwyżki w zimie, zwłaszcza jeśli będzie to zima mroźna. Wydaje się natomiast, że wiosną będzie większe prawdopodobieństwo spadków cen skupu jabłka przemysłowego.