Kalafiory potaniały, ale…

2021-02-16 08:18

Kalafiory należą do warzyw, których ceny są bardzo silnie skorelowane z bieżącą pogodą. A ponieważ w Europie mamy teraz zimę, to ich ceny utrzymują się na relatywnie wysokim poziomie. Są wyższe niż w analogicznym okresie zeszłego roku.

W lutym 2020 roku zima była łagodna, za to wiosna należała do bardzo chłodnych i to spowodowało, że ówczesne ceny importowanych kalafiorów w marcu ruszyły w górę. Tę tendencję wspierał jeszcze ponadprzeciętnie wysoki popyt związany z wybuchem w Europie pierwszej fali pandemii koronawirusa. W konsekwencji mieliśmy wtedy, między początkiem marca i początkiem kwietnia, wzrost cen importowanych kalafiorów o 167 procent.

Teraz mroźna zima w północnej części Starego Kontynentu utrzymuje ceny kalafiorów na dość wysokim poziomie i przede wszystkim zapobiegła ona spadkowi tych cen. Taki spadek jest możliwy w zimie, gdy przy łagodniejszej pogodzie większa bieżąca produkcja z Francji spotyka się na rynku z obfitą ofertą włoską i hiszpańską. Teraz jest inaczej. Kalafiory podrożały nawet na południu Europy (np. ma aukcjach hurtowych w Hiszpanii w ostatnim tygodniu z 0,20-0,35 euro/szt. do 0,25-0,40 euro/szt.).

Oczywiście ceny w Hiszpanii są dużo niższe niż te w połowie stycznia, gdy nad Półwyspem Iberyjskim szalała śnieżna Filomena. Dlatego i na naszym rynku hurtowym, gdzie dominuje właśnie import z Hiszpanii, ceny choć, jak wspomniano, nie niskie, to są jednak niższe od styczniowych. Teraz kalibry 6-8 są oferowane w handlu hurtowym na większą skalę po 4,00-7,00 zł/szt., a nie jak wówczas po 6,50-9,50 zł/szt.