Kapusta biała – tu też problemy
W swoich ostatnich oszacowaniach GUS podaż, że tegoroczne zbiory kapusty będą w Polsce na poziomie 0,7 mln ton. To około 100 tys. ton mniej niż rok temu. Dużo brakuje też do lat „obfitych”, w których zbiory przekraczały 1,1 mln ton. A przecież trzeba też pamiętać, że kategoria „kapusta” jest szersza niż „kapusta biała”.
Tymczasem sytuacja na krajowym rynku białej kapusty jest bardzo zła. Ceny dla producenta, mimo dużego wzrostu kosztów są niskie. Z białą kapustą jest jak z jabłkiem, tyle że w tym roku jabłek jest faktycznie dużo, a jak jest z kapustą napisaliśmy wyżej. Kupujący grają na zniżkę i trudno się temu dziwić, ale wielu uczestników rynku zwraca uwagę, że częściowo wina za niskie ceny leży też w postawie niektórych producentów, którzy z takich czy innych względów godzą się na oferowane niskie ceny.
A te utrzymują się na bardzo niskim poziomie, porównywalnym z zeszłorocznym, co widać na wykresie powyżej. Przypomnijmy tylko, że inflacja była w ostatnich miesiącach zdecydowanie wyższa niż wcześniej i w dużej mierze manifestowała się wzrostem cen mających bezpośredni udział w kosztach produkcji rolnej.
Obecnie ceny kapusty białej w dużym hurcie to najczęściej zaledwie 0,45-0,50 zł/kg. Poziom 0,45 zł/kg to także pułap cen dla kapusty na przemysł. Popyt pozostaje obecnie ograniczony, a podaż jest wysoka, jak to w okresie głównego zbioru.
Wydaje się jednak, że w znacznej mierze niskie obecne ceny to efekt spekulacyjny. Jak wspomniano wyżej kapusty nie jest dużo, zwłaszcza tej dobrej jakościowo, bo pogoda w okresie wegetacji nie była najlepsza. Jest duże prawdopodobieństwo, że w zimie i wiosną ceny będą rosły.