Mało importowanej borówki
Tej wiosny polscy miłośnicy borówki wysokiej nie mają lekko. Dostępność importowanych borówek pozostaje ograniczona, co przekłada się na ich ceny. Wcześniej, nim zaczęła się kampania eksportowa w Hiszpanii, a Ana rynku były dostępna tylko borówki z półkuli południowej, nie było lepiej. Ale wtedy można było liczyć na to, że jak zacznie się import z Hiszpanii, to owoców przybędzie, a ich ceny spadną.
Tymczasem jest odwrotnie. Ceny zamiast spaść, to wzrosły w stosunku do poziomu z końca ubiegłego roku. Wtedy średnia cena w małym hurcie za owoce konfekcjonowane (po 250 g) nie przekroczyła 40 zł/kg. Teraz ceny te są w przedziale od 30 do nawet 60 zł/kg. Najczęściej za ładne owoce to 35-50 zł/kg. W dużym hurcie ceny są na poziomie 15-26 zł/kg, zależnie od kalibru, jakości i opakowania.
Przyczyną problemów z podażą i wysokich cen jest pogoda. Wyjątkowo kapryśna w całej Europie, również w Hiszpanii. Zwłaszcza w ostatnich tygodniach było tam pochmurno i chłodno, co zatrzymało wzrost bieżących zbiorów i spowodowało zwyżkę cen. W siedemnastym tygodniu średnia cena producenta wynosiła tam 4,83 euro/kg, o 3 procent więcej niż w tygodniu szesnastym. Jest to też dużo drożej niż: rok temu (3,50 euro/kg) i dwa lata temu (2,92 euro/kg). Hiszpańscy eksperci szacują, że na koniec siedemnastego tygodnia zebrano tam 41 procent wolumeny borówek spodziewanego w całej kampanii. A zatem okres największej podaży hiszpańskiej borówki jest przed nami i będzie trwał do dwudziestego drugiego tygodnia.