Z naszych danych korzystają instytuty, ministerstwa, sieci handlowe dołacz i Ty!

Kup teraz abonament!

Mało importowanych borówek

2023-10-30 08:30

Na polskim rynku hurtowym wciąż jeszcze są dostępne borówki wysokie z rodzimych upraw. Ich podaż jest już jednak bardzo mała. To tylko handel w małym hurcie, a i tu ma on bardzo ograniczoną skalę. Rodzimych borówek jest wyraźnie mniej niż w tym samym okresie zeszłego roku. Widać to po cenach, które obecnie są dużo wyższe tych sprzed roku. Na giełdzie w podwarszawskich Broniszach owoce te są oferowane w cenach z przedziału 48,00-62,00 ł/kg, a rok temu było to 24,00-36,00 zł/kg. To wzrost aż o 83 procent.

Przyczyną tak znacznej różnicy jest fakt, iż podaż krajowej borówki w końcówce tegorocznego października jest znacząco niższa niż rok temu. Ale nie tylko. Czynnikiem pro zwyżkowym są też dużo mniejsze wolumeny importu z Ameryki Południowej, co przekłada się na wyższe ceny tych sprowadzanych owoców i ich mniejszą konkurencyjność.

Obecnie ceny borówki peruwiańskiej oferowanej w handlu hurtowym na nieco większą skalę (ale dużo mniejszą niż zazwyczaj w końcówce października) to przedział 68,00-74,00 zł/kg. To oznacza dużo wyższe ceny niż normalnie. Jest to wręcz przepaść w porównaniu do cen importowanych borówek z zeszłego roku czy sprzed dwóch lat, co widać na naszym wykresie.

Co więcej, z informacji płynących ze świata wynika, że kryzys podażowy w tym segmencie rynku owocowego, będzie miał charakter długookresowy, wręcz permanentny. To wynik ogromnej zapaści produkcji borówek w kraju będącym liderem w globalnym eksporcie tych owoców, czyli w Peru. Spadek zbiorów w tym sezonie jest tam szacowany na co najmniej 30 procent. Oznacza to potężną wyrwę w światowej podaży. Jest oczywiście jeszcze Chile, które niewątpliwie skorzysta na kłopotach konkurenta, ale po pierwsze chilijska borówka nie wypełni tak wielkiej luki, a po drugie sezon w Chile jest przesunięty w czasie względem peruwiańskiego, więc na razie Chile nie może być alternatywą.

Do tego mamy niedobre wieści z zachodniej części basenu Morza Śródziemnego, gdzie w ostatniej dekadzie października przeszły potężne burze. Mocno zaszkodziły one uprawom na południu Hiszpanii, w tym centrom uprawy owoców miękkich, jak choćby Huelva. Tam sezon wegetacyjny jest wciąż na wczesnym etapie i burze spowodowały opad wielu owoców. A zatem w drugiej części sezonu importowego z dostępnością borówek, tym razem hiszpańskich, też będzie gorzej niż normalnie. W Maroku, po drugiej stronie Morza Śródziemnego wegetacja jest szybsza i tam straty z powodu niekorzystnej pogody nie były aż tak bolesne, ale i stamtąd jakieś uszkodzenia plantacji borówkowych są raportowane., co oznacza tylko pogłębienie hiszpańskiej luki podażowej, mniejszą konkurencję i wysokie ceny.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE