Mało ładnej kapusty pekińskiej
Sytuacja na polskim rynku kapusty pekińskiej nabiera dynamiki. Czynnikiem kluczowym jest tu fakt, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni wyraźnie zmalała dostępność „pekinki” w handlu hurtowym. Na sytuację na rynku tej kapusty coraz większy wpływ ma jednak także czynnik jakościowy. W miarę upływu czasu rosną problemy z dostępnością „pekinki” w dobrej jakości, a to się przekłada na ceny jej ceny.
Niska podaż na razie jest dominantą na rynku „pekinki” i to ona zdeterminowała kierunek zmian w cenach tej kapusty w omawianym okresie. Ceny sprzedażowe w dużym hurcie wrosły w okresie od 27 lutego o 81 procent i obecnie są w przedziale 3,00-3,50 zł/kg. To znacząco więcej od dziewięciu z dziesięciu poprzednich sezonów, co widać na naszym wykresie.
Drożej w okolicach 10 marca było tylko przed rokiem. Zresztą wówczas przyczyny wysokich cen były takie same jak teraz, tyle że trend wzrostowy zaczął się na wyższym pułapie. Co istotne, przed rokiem, także już w pierwszej połowie marca, uwidoczniły się duże problemy z jakością „pekinki”. Jak wtedy, tak i teraz często zdarza się kapusta brązowa w środku. To czyni zakup ryzykownym i zniechęca potencjalnych chętnych, zwłaszcza w eksporcie.
W poprzednim sezonie ten czynnik jakościowy zahamował dalszy wzrost cen, co także jest widoczne na naszym wykresie. Wtedy do 17 marca 2022 ceny „pekinki” były nawet w dołku cenowym. Dopiero później czynnik niskiej podaży znów przeważył szalę.
Czy podobny scenariusz czeka nas i obecnie? Jest to jak najbardziej możliwe. Ale w dłuższej perspektywie czasowej kapusta pekińska jeszcze zdrożeje. Zwłaszcza jeśli potwierdzą się przewidywania synoptyków i zima w marcu będzie nadrabiać zaległości z lutego. Zapowiadane niskie temperatury do końca marca opóźnią start nowego sezonu i niewielkie zapasy „starej” kapusty będą musiały starczyć na dłużej.
Co dalej z cenami kapusty pekińskiej?
Źle się dzieje na rynku kapusty pekińskiej
