Mandarynki wciąż tańsze niż rok temu
Hurtowe ceny mandarynek wzrosły w końcówce roku. Było to spowodowane sezonowym zwiększeniem popytu na te owoce. Ale okres świąteczny minął i teraz należy oczekiwać raczej redukcji cen ewentualnie ich stabilizacji. Oczywiście taki scenariusz nie jest regułą, co pokazał sezon miniony.
Początek roku 2020 przyniósł bowiem wysokie ceny mandarynek i nawet ich umocnienie w styczniu. Jednak był to sezon nietypowy, naznaczony brakami podażowymi tych owoców. Stąd ponadprzeciętne ceny. Warto tej dodać, że z opóźnieniem, ale i wówczas ceny te trochę spadły (średnia zeszła po 20 stycznia z 5,50 zł/kg na 5,25 zł/kg). Niewiele i szybko wrócił wzrost (zaczęła się pandemia i popyt skokowo wzrósł), ale zawsze pewna regularność została zachowana.
Jak w bardziej typowym sezonie 2018/2020. Wtedy mieliśmy wyraźną korektę in minus w styczniu 2020 roku (z 4,75 zł/kg na 4,00 zł/kg po 7.01.2019). A jak wygląda to teraz? Na razie ceny się ustabilizowały po wzrostach z grudnia i najczęściej mandarynki są oferowane po 3,50-6,00 zł/kg (oczywiście, jak to w przypadku tych owoców, rozstrzał cen na rynku jest znacznie większy, zwłaszcza ze względu na zróżnicowanie kalibrażowe i opakowania).
Popyt bieżący jest zauważalnie niższy niż ten w okresie świątecznym, więc można oczekiwać spadku cen. Ale nie na długo. Sezon biegnie i kończy się szczytowy okres podaży, zwłaszcza najpopularniejszych odmian klementynek – Clemenules. W lutym oznaki spadku podaży będą już dobrze widoczne i wtedy ceny najpewniej znów wzrosną.