Marchew utrzymuje cenę
Pierwsze dni stycznia 2023 roku przyniosły pewne spowolnienie w handlu marchwią na polskim rynku świeżym. Nie tylko zresztą marchwią, bo okres do Trzech Króli zawsze jest pod tym względem spokojniejszy w całej branży warzywnej. Na hurtowym rynku marchwi kolejne dni stycznia przyniosły powrót do wcześniejszej skali popytu i utrzymanie poziomu cen, jaki w dużym hurcie warzywo to osiągnęło przed Bożym Narodzeniem.
A jest to poziom rekordowo wysoki w porównaniu do przynajmniej ostatnich dziesięciu sezonów, o czym pisaliśmy już na łamach portalu fresh-market.pl. Jak widać na wykresie poniżej takie ceny marchew szczotkowana i pakowana w worki miała w okresie, który nie był ostatnią fazą sezonu, tylko raz w ciągu ostatnich dziesięciu lat – w sezonie 2018/2019, a i to dopiero od lutego.
Obecny poziom cen takiej marchwi to najczęściej 1,30-1,90 zł/kg, zależnie od jakości i rejonu kraju. Marchwi jest generalnie znacząco mniej niż w poprzednich latach, a zwłaszcza marchwi bardzo dobrej jakości. Za to popyt utrzymuje się na wysokim poziomie, a będzie on najprawdopodobniej wyższy, jako że można oczekiwać większego zainteresowania polską marchwią ze strony kupców z Ukrainy.
Na Ukrainie podaż dobrej jakościowo marchwi szybko spada, a jej ceny ostatnio dynamicznie zwyżkowały. Jak podaje portal EastFruit (tutaj), ceny marchwi u ukraińskich producentów wzrosły o 16 procent w niecałe dwa tygodnie. W zeszłym tygodniu były one na poziomie 17,00-24,00 UAH/kg (2,14-3,02 zł/kg), czyli już powyżej cen na rynku polskim. Teraz (także wg informacji EastFruit, ceny są już w przedziale 18,00-24,00 UAH/kg (2,27-3,02 zł/kg). Ukraińcy mogą też szukać marchwi w Mołdawii, ale tam ceny też są już nieco powyżej naszych – na poziomie 7,00-8,00 lejów/kg (1,60-2,13 zł/kg).
Stabilny popyt na polskim rynku krajowym i potencjalny wzrost eksportu oznaczają, przy ograniczonych zapasach rodzimej marchwi, duże prawdopodobieństwo tego, ze jej ceny w hurcie wzrosną jeszcze przed końcem zimy. Zwłaszcza, że marchew drożeje także w Holandii, a importowany stamtąd towar oferowany jest przez polskich importerów już po 2,00-2,40 zł/kg. Pytanie tylko, jaka będzie dynamika tego zwyżkowego trendu?