Młode ziemniaki – mogą być bardzo wcześnie w tym roku
Pogoda, jak na razie, okazała się łaskawa dla upraw wczesnych ziemniaków. Wegetacja trwa, a jak dotąd, uprawom tym nie zagroziły przymrozki. Na razie jest znacznie lepiej niż rok temu, a jeśli mroźna pogoda nie wróci, to kampania zbiorów wczesnych krajowych ziemniaków zacznie się w tym roku bardzo wcześnie. Pierwsze bulwy spod wysokich osłon mogą wejść na rynek jeszcze w kwietniu. Jak zapowiada się ten sezon?
Wczesny start sezonu to z jednej strony szansa dla tych, którzy tak wcześnie będą dysponować towarem, o ile takich ofert nie będzie zbyt wiele. Z drugiej to oczywiste zagrożenie szybkim uruchomieniem mocnego trendu spadku cen wczesnych ziemniaków. To budzi poważne obawy wśród producentów, zwłaszcza w połączeniu z tym, że i napór młodych ziemniaków z Rumunii może się w bieżącym sezonie zacząć wcześniej i być silniejszy.
Rok temu niekorzystne warunki agrometeorologiczne zahamowały spadki cen wczesnych ziemniaków. Towaru przez cały sezon, od maja do lipca, było mało, a średnia cena polskich wczesnych ziemniaków pozostawała jedną z najwyższych w ostatnich latach (tylko notowania z sezonu 2019 z nią konkurowały). Lipiec 2023 kończył się z ceną młodych polskich ziemniaków w dużym hurcie na poziomie 1,70 zł/kg.
Z taką pogodą jak obecnie nie ma mowy o powtórce drogiego sezonu, jak ten 2023 lub 2019. Ziemniaków wczesnych będzie najpewniej dużo więcej niż rok temu i handel na hurtową skalę nimi zacznie się wcześniej. Oczywiście pogoda jeszcze sporo może namieszać. Przed nami wszak cały kwiecień, a bywały lata, gdy w tym miesiącu było mroźno i śnieżnie. Ale łatwo nie będzie.
Warto jednak zauważyć że obecne hurtowe ceny ziemniaków młodych importowanych (teraz to głównie Cypr) są w przedziale 2,50-4,40 zł/kg i nie wykazują nadmiernej chęci do spadku. Rok temu było to średnio 3,00 zł/kg, czyli teraz jest o 15 procent drożej.