Mołdawia – niskie ceny malin
Na początku ubiegłego tygodnia na mołdawskim rynku owoców pojawiły się maliny z pierwszego zbioru. W sprzedaży detalicznej owoce te oferowane są w cenie 40-60 lejów/kg (2,22-3,33 USD/kg; 8,41-12,62 zł/kg). Maliny sprzedają głównie drobni rolnicy na rynkach hurtowych i detalicznych, sprzedawcy w namiotach i kioskach w sypialnych dzielnicach miast, a także butiki w poszczególnych centrach handlowych. Sieci supermarketów nie umieszczają jeszcze malin na półkach działów spożywczych. Na starcie ceny hurtowe malin są na poziomie 30-35 lejów/kg (1,66-1,99 USD/kg; 6,31-7,36 zł/kg).
W 2020 roku sezon malinowy rozpoczął się około ośmiu do dziesięciu dni wcześniej niż w tym roku z ceną hurtową na poziomie 48-50 lejów/kg (2,77-2,88 USD/kg; 10,09-10,52 zł/kg po obecnym kursie średnim). Jednak w ciągu zaledwie tygodnia cena hurtowa malin spadła do 30-34 lejów/kg (1,73-1,96 USD/kg; 6,31-7,15 zł/kg). Stowarzyszenie Producentów Owoców Jagodowych Pomușoarele Moldovei wyjaśniło gwałtowny spadek cen nieudanymi pierwszymi dostawami lokalnych malin do Federacji Rosyjskiej - towar po drodze stracił mocno na jakości. To samo ryzyko dotyczy również tego roku.
Specjaliści ze stowarzyszenia uważają, że sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana. Zasadniczo maliny są podatne na uszkodzenia owoców przez białą pleśń, dlatego muszą mieć warunki do dobrej wentylacji plantacji. Chłodna i deszczowa pogoda utrudniała rolnikom zapewnienie tego, a także przeprowadzenie skutecznej sanityzacji przed chorobami malin. W rezultacie owoce z pierwszego zbioru są na ogół dość duże, ale zbyt soczyste, ich transport i utrzymanie jakości w cyklu handlowym jest wyjątkowo trudne. W rzeczywistości taka jagoda musi być sprzedana w dniu zbiorów, najlepiej rano następnego dnia. Tymczasem rolnikom nie zawsze udaje się zorganizować tak szybką sprzedaż nawet na rynku krajowym. Relatywnie stabilny eksport prawdopodobnie rozpocznie się już w lipcu.
Ponadto przedstawiciele Stowarzyszenia Pomușoarele Moldovei zwracają uwagę, że sieci supermarketów (zarówno zagranicznych, jak i lokalnych) wolą na początku sezonu kupować maliny w małych opakowaniach konsumenckich - plastikowych tackach po 125 gramów. Natomiast mołdawskie plantacje jagodowe są obecnie w stanie zapewnić dostawy owoców (z wyjątkiem borówek) w większych pojemnikach – na 300-500 gramów produktów. Co więcej, hodowcy uważają otwarte tace za preferowaną formę pakowania (w tym przypadku pracownik rynku lub kupujący mogą usunąć z nich owoce, które zaczęły gnić - co jest częstym przypadkiem na początku bieżącego sezonu ). Jednak sieci supermarketów wolą przyjmować owoce od dostawców w pojemnikach z pokrywkami lub w opakowaniach typu flow-pack.
Ukraina – zaczął się zbiór malin
Maliny deserowe – ceny zbliżają się do zeszłorocznych
osób z abonamentem
