Ogórki jeszcze w górę
Na polskim rynku świeżych warzyw odnotowujemy duży spadek podaży krajowych ogórków. Na tyle duży, że można tu mówić już o kryzysie podażowym i dotyczy to zarówno ogórków ze szklarni, jak też tych z otwartego gruntu. Wszystko przez upalną pogodę z przechodzącymi falami ulewnymi opadami deszczu. To nie służy ogórkom. Oczywiście szczególnie tym na polach, ale rykoszetem odbija się to i na realiach produkcji szklarniowej.
Podobny kryzys podaży ogórków, również z powodu niekorzystnych warunków synoptycznych, mieliśmy dwa lata temu. Ale choć wówczas też widać było znaczny spadek podaży tych warzyw, to nie aż taki, jak to ma miejsce w ostatnich dniach. I widać to w cenach.
Ogórki szklarniowe błyskawicznie wydobyły się z niewielkiego cenowego dołka, w jakim znalazły się na początku bieżącego miesiąca. Od tamtej pory było tylko drożej i drożej, co widzimy na naszym wykresie powyżej. Ceny sprzedażowe ogórków szklarniowych wzrosły w dużym hurcie od tamtej pory o 63 procent i znalazły się na poziomie wyższym niż w poprzednich pięciu latach. Obecnie ich ceny w dużym hurcie to od 4,60 zł/kg do nawet 6,00 zł/kg. Możemy mówić o historycznie wysokich cenach, bo i we wcześniejszych sezonach nie było tak drogo.
A jak wygląda sytuacja na rynku ogórków gruntowych? Tu też mamy umacnianie się cen wynikające z problemów podażowych. A trzeba pamiętać że zmiany zachodzą nie tylko po stronie podażowej tego rynku, ale i po jego stronie popytowej. Rozkręca się bowiem kampania skupu ogórków do przetwórstwa.
W małym hurcie już od dawna widać było pewien niedobór podaży ogórka gruntowego względem popytu na niego, więc ceny już wcześniej były relatywnie wysokie i w ostatnich dwóch tygodniach umocniły się one o około 10-16 procent, zależnie od rejonu kraju. Ale w skupie ogórków do przetwórstwa zwyżki w lipcu były wyższe, bo wiele zakładów zaczynało skup kiszeniaków od poziomu 1,50-1,80 zł/kg, a teraz ceny sięgają 3,00-3,20 zł/kg.