Rabarbar tani nie będzie
Skup rabarbaru trwa, choć niektóre zakłady już zakończyły pierwszą, tę późnowiosenną fazę, kampanii. Ale generalnie popyt na rabarbar pozostaje relatywnie wysoki. Zwłaszcza biorąc pod uwagę o ile wyższe są w tym sezonie ceny skupu tego warzywa, co musiało się odbić na planach skupowych przetwórców.
A to, co dzieje się z cenami rabarbaru w bieżącym sezonie to niebo a ziemia w porównaniu do sytuacji z lat poprzednich. Nawet w porównaniu do sezonu 2023, gdy rabarbar tani nie był i, co więcej, w czasie tej pierwszej fazy kampanii jego ceny rosły. Ale wówczas, między początkiem a połową czerwca, średnia cena skupu wzrosła z 2,25 zł/kg na 3,25 zł/kg. Pułapy cenowe kompletnie nieporównywalne z obecnymi.
W sezonie bieżącym też mieliśmy wzrost cen skupu, ale była to zwyżka z poziomu 4,50-5,50 zł/kg na starcie kampanii do obecnego pułapu 6,00-7,00 zł/kg. W ujęciu względnym to +18 procent, gdy rok temu był to wzrost o +44 procent. Ale trudno się dziwić przy tak wysokim poziomie startowym obecnego trendu wzrostowego.
Pytanie, czy ceny skupu rabarbaru utrzymają się na tak wysokim pułapie? Zwłaszcza w kontekście tego, co napisaliśmy powyżej – że =niektóre zakłady przetwórcze kończą tę pierwszą część sezonu. Poprzedni sezon pokazał, że w takiej sytuacji dochodzi do korekty spadkowej. Wtedy średnia cena zeszła na pułap 2,80 zł/kg (koniec lipca 2023), by potem jeszcze się nieco umocnić (do 3,00 zł/kg). Czy i w tym sezonie czeka nas analogiczny scenariusz? Ale jeśli nawet, to nie powinno dojść do większych korekt. Innymi słowy w tym sezonie rabarbar tani nie będzie.
Rabarbar – ceny się umocniły
