Rośnie podaż fasolki szparagowej
Pogoda tej wiosny wcale nie jest optymalna dla upraw warzywnych, jako że jak do tej pory było dość chłodno. Ale producenci warzyw spod osłon robią wszystko, aby jak najwcześniej wejść ze swoją ofertą na rynek, bo wiedzą że da im to premię w postaci lepszej ceny. Zwłaszcza w przypadku takiej oferty, która nie ma równolegle konkurencji z importu. I takim warzywem jest fasolka szparagowa.
Na rynku nie ma fasolki importowanej, za to warzywo to jest bardzo popularne w polskich domach w okresie letnim. Oczywiście na razie podaż fasolki szparagowej pozostaje ograniczona, co przekłada się na wciąż dość wysokie ceny. Ale z rynku płyną informacje, że dostępność krajowej fasolki rośnie, a jej hurtowe ceny znowu spadają.
Znowu, bo mieliśmy w końcówce zeszłego tygodnia lekkie przełamanie trendu spadkowego, oczywiście z powodu pogorszenia warunków pogodowych. Zresztą, z powodu pogody wciąż widać, że sezon fasolkowy w Polsce nadal jest opóźniony w stosunku do typowego przebiegu. Ale i tak jest lepiej niż rok temu. Wówczas w drugiej połowie maja podaż fasolki wyraźnie spadła i ceny w hurcie były wyższe niż obecnie. A jak to wygląda pod względem cen właśnie?
Dostępność fasolki szparagowej jest już na tyle duża, że pierwsze firmy rozpoczęły jej skup na rynek śwież. Poprawi to popyt, bo fasolka będzie obecna w ofercie sieci handlowych, a nie tylko na bazarach. W skupie ceny są na poziomie 25,00-26,00 zł/kg. Natomiast na lokalnych giełdach poziom cen zależy od regionu kraju. W centrum jest to od 25,00 do 35,00 zł/kg. Podobnie na Dolnym Śląsku (od 26,00 zł/kg). Drożej jest na podwarszawskich Broniszach – od 30,00 do 35,00 zł/kg i na północy kraju – nawet do 40 zł/kg.
Końcówka maja to wciąż jeszcze wstępna faza sezonu, z cenami, które nie zachęcają konsumentów do wysokiego spożycia fasolki. Ale już w pierwszym tygodniu czerwca, o ile pogoda się nieco poprawi, wzrost podaży tego warzywa wyraźnie przyśpieszy i handel nim nabierze wigoru.
Szybki spadek cen fasolki szparagowej
