Z naszych danych korzystają instytuty, ministerstwa, sieci handlowe dołacz i Ty!

Kup teraz abonament!

Tanie mandarynki to pieśń przeszłości?

2022-11-08 08:00

Mandarynki są na polskim rynku dostępne w zasadzie przez okrągły rok. Ale w handlu mandarynkami wciąż widać wyraźną sezonowość. W lecie owoce te niemal znikają z ofert sieci handlowych, chociaż w ostatnich latach są sklepy, gdzie można kupić mandarynki sprowadzane z południowej półkuli – głównie z RPA. Jednak ich ceny nie są niskie. Nie byłyby niskie nawet w lepszych czasach, bo tak duża odległość generuje spore koszty transportu. A zwłaszcza teraz, w dobie kryzysu i wzrostu kosztów. Zresztą wiadomo, iż w lecie konsumenci szukają innych owoców – sezonowych.

Za to w okresie jesienno-zimowym handel mandarynkami szybko ożywa i popyt na nie rośnie bardzo dynamicznie. Przecież to, obok pomarańczy, sztandarowe owoce czasu Świat Bożego Narodzenia. Jednak dynamika popytu jest skorelowana z cenami. A to oznacza, iż w bieżącym sezonie rynek mandarynek nie będzie należał do łatwych dla sprzedawców.

Widać to już teraz, na początku jesienno-zimowej fazy kampanii. Przejście sezonowe od owoców z południowej półkuli do tych sprowadzanych z Europy, a głównie z Hiszpanii już się dokonało. Było ono jednak w tym roku znacząco opóźnione, a to ze względu na późny start sezonu hiszpańskiego (przez suszę i upały).

I widać to w cenach, które na polskim rynku doszły w październiku bardzo wysoko. Na początku listopada jeszcze średnio w hurcie było to bowiem 9,50 zł/kg. Dla porównania w tym samym okresie roku 2021 średnia cena wynosiła 6,50 zł/kg ik to już było drogo, bo dwa lata temu za mandarynki w polskim hurcie płacono przeciętnie 5,75 zł/kg!

W listopadzie ceny hurtowe mandarynek na polskim rynku dość dynamicznie spadały, bo w sumie o ponad jedną czwartą. Ale obecny ich poziom, czyli najczęściej 5,00-9,00 zł/kg, to wciąż dużo drożej niż w poprzednich sezonach (rok temu średnia w notowaniach monitoringu cenowego fresh-market.pl wynosiła 6,00 zł/kg, a dwa lata temu mieliśmy wówczas spadek na 4,50 zł/kg).

Przyczyną tego stanu rzeczy jest nie tylko opóźnienie startu sezonu hiszpańskiego, czyli inna dynamika wzrostu dostępnych wolumenów. Ale w grę wchodzi też spadek produkcji mandarynek w Hiszpanii w tym sezonie. Hiszpańska organizacja branżowa ASAJA informuje, ze jest o 30 procent mniej mandarynek i ten stan rzeczy utrzyma się w dalszej części kampanii. Mniejsze zbiory będą też w Maroku, a rosnąca produkcja w Turcji i wzrost tamtejszego eksportu nie wypełnią powstałej luki.

Do tego doszedł drastyczny wzrost kosztów produkcji. W Hiszpanii, według danych ASAJA, to zwyżka rok do roku z poziomu 0,35 euro/kg do 0,50 euro/kg, a więc o ponad 40 procent.  Jeśli w dalszej części sezonu Hiszpania będzie się znów borykała z ekstremalnymi temperaturami i suszą, to zwiększą się i straty w zbiorach i koszty produkcji, co jeszcze bardziej uderzy w poziom cen, a w konsekwencji zaważy negatywnie na popycie. Wygląda więc na to, ze w sezonie 2022/2023 trzeba zapomnieć o mandarynkach oferowanych przez sieci handlowe po 3,00 zł/kg, nawet jeśli to będą owoce marne jakościowo, drobne, z brzydką skórką (jak to często w polskim handlu detalicznym bywa).

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE