To był niezły weekend dla polskich truskawek
Na majowym, wciąż niedojrzałym rynku świeżych truskawek, każdy weekend oznacza potencjalnie duże przeceny powodowane przejściową nadpodażą owoców. Czegoś takiego spodziewano się również na koniec 21. tygodnia roku. Okazało się jednak, że miniony weekend był dla polskich truskawek i ich producentów całkiem udany.
To znaczy ceny krajowych truskawek w hurcie spadały i widzimy to na wykresie powyżej. Ale udało się uniknąć bardzo dużej przeceny,, a w sobotę późnym popołudniem ceny nawet odbiły górę. Nowy tydzień zaczął się w konsekwencji z cenami w hurcie na większą skalę znajdującymi się najczęściej w przedziale 10,00-13,00 zł/kg. To średnio11,50 zł/kg. Dla porównania rok temu było to tylko 5,50 zł/kg (mamy tu zatem wzrost o 109 procent!). Średnia z poprzednich pięciu lat też jest niższa (tu mamy wzrost o blisko 13 procent), nie mówiąc o średniej dziesięcioletniej (w jej przypadku obecne ceny są wyższe średnio o 40 procent).
Dlaczego skala przeceny weekendowej okazała się ograniczona (w stosunku do notowań z piątku to -8 procent)? Przede wszystkim tym razem dopisywał popyt. Najwyraźniej kupujący pogodzili się z faktem, że przy ograniczonych zbiorach, ceny zakupu truskawek nie mogą być zbyt niskie. Z drugiej strony ceny te spadły już na tyle, że finalna cena w detalu jest łatwiej akceptowana przez konsumentów, choć wciąż nie jest to tanio. Warto dodać, że ceny truskawek importowanych zjechały do poziomu 8,00-10,00 zł/kg, ale miało to ograniczony wpływ na realia cenowe truskawek polskich.
Przed nami weekend, a truskawki już tanieją
Ceny truskawek gwałtownie spadają na Ukrainie.
Eksport truskawek we Włoszech osiągnął najniższy poziom w ciągu pięciu lat, ale przychody wzrosły.
Wielka Brytania doświadcza skutków "wyjątkowego" sezonu truskawek.
