Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Ukraina – wojna uderzyła w branżę produkcji żywności i handlu nią

Wojna na Ukrainie ma druzgocący wpływ na ukraińskich eksporterów produktów. Pola uprawne są niszczone, a koszty wszystkiego rosną, nie wspominając o okropnościach, z jakimi ludzie na Ukrainie muszą się teraz codziennie zmagać. Jeden z eksporterów ma nadzieję, że wkrótce zapanuje pokój, dzięki czemu będzie mógł wrócić do pracy ze swoimi jabłkami.

Garik Andriasjan, dyrektor ukraińskiego eksportera owoców Gold Scorpion, był świadkiem całkowitego zaprzepaszczenia sezonu jabłkowego na Ukrainie z powodu wybuchu wojny: "Niestety, można sobie wyobrazić, że nasz sezon jabłkowy okazał się bardzo zły. Tak ciężkich czasów nie było nawet podczas pandemii. Wszyscy wiemy, że na wojnie nie ma zwycięzców, z wyjątkiem polityki. Przed wybuchem wojny dopiero zaczynaliśmy stawać na nogi po problemach z koksikiem, z którymi musieliśmy się zmierzyć. Wiele firm nie wytrzymało sytuacji gospodarczej po problemach z Covidem i musiało ogłosić upadłość. Dla niektórych innych firm wojna jest ostatnim gwoździem do trumny, ale my robimy, co możemy, aby utrzymać się na rynku".

Ponieważ na Ukrainie wszystko podrożało, ukraińskiej firmie opłaca się importować jabłka z Polski, aby je sprzedać, wyjaśnia Andriasjan. "Wojna ma zły wpływ na naszą działalność, zarówno na eksport jabłek z Ukrainy, jak i na eksport owoców i warzyw z Hiszpanii na Ukrainę. Jeśli chodzi o eksport z Ukrainy, to trudno jest teraz powiedzieć, kiedy będzie stabilna praca i jak opłacalny będzie eksport z Ukrainy. Wszystko podrożało, a nam opłaca się teraz kupować jabłka z Polski, bo koszty i transport są mniejsze."

Andriasjan twierdzi, że chociaż niektóre pola zostały całkowicie zniszczone, nie zamierzają rezygnować z prowadzenia firmy. Mają nadzieję, że jak tylko wojna się skończy, będą w stanie powrócić w pełni sił: "Staramy się odpowiednio planować, aby nie zamknąć całkowicie naszej firmy. Niestety, z powodu wojny i sankcji w Hiszpanii ucierpiało także rolnictwo, ponieważ prawie 80 procent hiszpańskich produktów było kupowanych przez kraje takie jak Rosja, Ukraina i Białoruś. Żyjemy w całkowitej niepewności, a wiele ukraińskich sadów zostało zniszczonych przez Rosjan. Jednak nie wszystkie są stracone! Dlatego mam tylko jedno życzenie: żeby ta wojna się skończyła i żebyśmy wszyscy mogli żyć w pokoju. W XXI wieku było już wystarczająco dużo cierpienia i śmierci, chcemy tylko, żeby to się skończyło".

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE