W końcówce sezonów brakuje porów
Przełom kwietnia i maja przyniósł pewną poprawę cen krajowych porów. Ale była to zmiana niewielka i wydawało się, nawet jeszcze w końcówce pierwszego tygodnia bieżącego miesiąca, iż ten sezon będzie się kończył z relatywnie słabymi cenami porów. Popyt nie był wysoki, a krajową podaż uzupełniały pory importowane, co hamowało wzrost cen.
Od tamtego czasu sytuacja zmieniła się diametralnie. Okazało się, że nie tylko w Polsce zapasy pora są małe. Podobnie jest w innych krajach, w tym tych, będących dostawcami porów do Polski. Pory importowane zaczęły szybko i dynamicznie drożeć. W ślad za nimi ruszyły ceny porów krajowych.
Jak widać na wykresie, od początku drugiego tygodnia maja mamy w tym segmencie rynku warzywnego gwałtowny wzrost cen. W dużym hurcie średnia cena sprzedażowa porów wzrosła aż o 59 procent. Obecnie ceny porów w dużym hurcie są najczęściej w przedziale 6,50-7,50 zł/kg, ale wkrótce będzie jeszcze drożej, bo zapasy są już teraz na wyczerpaniu, a do końca sezonu zostało jeszcze trochę. Teraz już pojawiają się oferty sprzedaży po 7 zł/kg pora nie na rynek świeży, a na włoszczyznę.
Pory importowane drożały równie imponująco, tylko ten trend zaczął się w ich przypadku jeszcze wcześniej, bo w drugiej połowie kwietnia. Od tamtej pory ceny sprzedażowe w dużym hurcie wzrosły o 100 procent! Są one obecnie w przedziale od 7,00 do nawet 10,00 zł/kg.
Analiza wykresu cen rodzimych porów pokazuje, ze mimo opisanego wzrostu, cena średnia nie odrobiła wszystkich strat w stosunku do pułapu ze stycznia. Ale w przypadku tego segmentu rynku świeżych warzyw to typowe zjawisko. Wiosną jakość krajowego pora jest już dość słaba, za to podaż importu najczęściej jest już wyższa niż zimą. W tym sezonie jednak niewiele brakuje do tamtego szczytowego pułapu i jest dość prawdopodobne, ze jeszcze pory te 7,50 zł/kg średnio osiągną.