Walentynkowe jabłka
Zbliżają się Walentynki, święto choć zapożyczone z Zachodu, to już dobrze wpisane w nasze polskie zwyczaje. To dzień, w którym najbliżsi obdarowują się różnego rodzaju upominkami. Od kilkunastu lat coraz popularniejsze wśród polskich konsumentów stają się jabłka z napisem „Kocham Cię” i „I LOVE YOU”. Owoce te są także produkowane przez polskich sadowników, pomimo, że produkcja jest dość skomplikowana.
Najpierw trzeba bowiem przygotować odpowiedni szablon, zrobić z niego naklejkę, a następnie umieścić ją na owocu jeszcze zanim zacznie się „rumienić”. Do tego celu należy wybrać odpowiednie jabłka (odmiany mocno wybarwiające się na czerwono) i mozolnie umieszczać kolejne naklejki na powierzchni skórki. W czasie dojrzewania owoców trzeba dbać o dostęp światła w te partie korony, w których umieszczone są szablony, tak aby jak najlepiej się wybarwiły.
Sadownicy za tak przygotowane owoce życzą sobie przed Walentynkami od 2,00 zł nawet do 2,50 zł za sztukę. Na początku lutego, gdy popyt był jeszcze dość mały ceny były niższe – do 2,00 zł/szt. Tuż przed Walentynkami też spadną, bo będzie trwała wyprzedaż zapasów.
Sadownicy parający się produkcją jabłek okolicznościowych mówią, że wciąż jest to dobry interes pod warunkiem, że ma się stałego odbiorcę na tego typu produkt. Wyzwaniem jest bowiem sprzedanie owoców (najlepiej wszystkich) przed świętami, bo potem trudno ze zbytem takiego towaru.
Pracy przy takich jabłkach jest dużo więcej, ale i ceny są specjalne. Wszak nawet 2,00 zł/szt. (a nie są to bardzo duże kalibry) oznacza wielokrotnie większą cenę za kilogram niż w tym sezonie mają „normalne” jabłka. Inna sprawa, że skala takiej produkcji jest ograniczona, zatem i jej wpływ na ogólną opłacalność produkcji jabłek.
Polska – niepewność w eksporcie jabłek
Ukraina – jabłka Gala znów się skończą wcześniej
Turcja – gwałtowny wzrost eksportu jabłek
