Wystartował sezon skupu rabarbaru, a tu kryzys podażowy
Sezon handlowy rabarbaru w naszym kraju twa od pewnego czasu, ale wciąż jest to jego dość wczesny etap. Ruszył skup tego warzywa z przeznaczeniem na rynek świeży. Teraz rusza sezon skupu rabarbaru do przetwórstwa. I co ciekawe, start sezonu skupu rabarbaru na przetwarzanie jest w tym roku opóźniony względem bardziej typowych sezonów. Jest on porównywalny ze startem zeszłorocznej kampanii. O ile jednak w zeszłym roku było to spowodowane niekorzystnymi warunkami pogodowymi, to w tym sezonie wegetacja raczej była przyśpieszona.
A jednak jest opóźnienie, a jego przyczyną jest bardzo ograniczona podaż rabarbaru, nawet jak na tę fazę sezonu. Rabarbaru jest nie tylko dużo mniej niż normalnie, jest go wyraźnie mniej niż w zeszłym roku, a to przekłada się na ponadprzeciętne cen. Również te pierwsze oferowane w skupie na przemysł.
Rok temu, przy wysokim popycie na ten surowiec, pierwsze ceny jego skupu to był poziom 2,00 zł/kg. Teraz stawki zaczynają się od 4,50 zł/kg, a sięgają i 5,50 zł/kg. Pytanie co będzie dalej, bo jak na rabarbar, to jest bardzo wysoko i może się negatywnie odbić na popycie ze strony zakładów. Zobaczymy.
Również na rynku świeżym jest drogo. Rok temu ceny zaczynały się od 3,00 zł/kg, a w małym hurcie było to najczęściej 4,00-6,50 zł/kg. Teraz o większym hurcie trudno mówić, a na lokalnych giełdach hurtowych ceny zaczynają się od 8,00 zł/kg i sięgają i 15,00 zł/kg, czyli nie są dużo niższe niż w kwietniu br. na początku sezonu zbiorów. Co to oznacza dla dalszej części sezonu? Z pewnością ceny nieco spadną ale wydaje się, że w tym roku zbiory rabarbaru będą słabe, a ten spadek cen mocno ograniczony.
