Wyższe ceny malin deserowych
Tegoroczny sezon malin producenci tych owoców oceniają jednoznacznie – jako katastrofalny. Zgadzają się z nimi także eksperci rynku owocowego. Na przebiegu kampanii fatalnie zaciążyły zeszłoroczne krajowe zapasy drogich mrożonych malin, ale przede wszystkim chęć zredukowania kosztów sektora przetwórczego przy pomocy importu dużo tańszych malin ukraińskich.
W rezultacie popyt na nasze rodzime maliny do przetwórstwa był znikomy, a ich ceny dobiły niemal do dna. Niemal, bo np. w lipcu 2012, przypomnijmy, ceny skupu zaczynały się od 2,00 zł/kg, a malin deserowych od 4,00 zł/kg. Ale to było ponad dekadę temu. Teraz ceny skupu zeszły do przedziału 3,00-5,00 zł/kg. Nawet spółki Skarbu Państwa, realizujące skup niejako interwencyjny, nie płacą dużo więcej, bo do 5,50 zł/kg loco rampa.
Wróćmy jednak do segmentu owoców przeznaczonych na rynek świeży. Tu ceny w hurcie mocno dołowały jeszcze w końcówce czerwca, co widać na wykresie powyżej. Dołek trwał aż do 25 lipca, gdy ceny w handlu hurtowym na większą skalę znalazły się w przedziale 10,00-16,00 zł/kg. Cały czas była tu odczuwalna negatywna presja cenowa płynąca z sektora przetwórczego.
Obecnie ceny maliny deserowej zaczęły wydobywać się z opisanego dołka Obecnie znalazły się w przedziale 17,00-25,00 zł/kg, a więc o 62 procent wyżej niż 25 lipca. Ale, co widać na naszym wykresie, średnia cena pozostaje nadal poniżej tej z zeszłego roku (-19 procent) i tej sprzed dwóch lat (-9 procent).
Zwyżka cen wynika zarówno z faktu, że mamy koniec letniej maliny, a sezon maliny jesiennej dopiero się zaczyna, jak i tego, że od kilku dni w Europie działa zimne powietrze znad Morza Północnego i pogoda się psuje. Również w Polsce.
