Wyższe zapasy Jabłek Golden wpływają na ceny?
Zapasy jabłek odmiany Golden Delicious, w europejskich krajach członkowskich WAPA, są wyższe niż w tym samym okresie zeszłego roku. Według szacunków WAPA, na początku grudnia zeszłego roku, było to 1,11 mln ton, aż o 16,3 procent więcej niż rok wcześniej.
To nietypowa sytuacja, jako że jabłek jest w Europie generalnie mniej i zbiory oraz zapasy wszystkich głównych odmian ssą niższe rok do roku. Drugim wyjątkiem pod tym względem, prócz Goldena, jest odmiana Pinova. Ale po pierwsze tu wzrost rok do roku to tylko +4,3 procent, a po drugie zapasy Pinovy są dziesięć razy mniejsze niż Goldena. Warto jednak zauważyć, że przytoczony wolumen Goldena 1,11 mln ton nie jest szczególnie wysoki, jak na początek grudnia. Choćby dwa lata wcześniej zapasy tej odmiany wynosiły 1,17 mln ton.
W Polsce zapasy odmiany Golden Delicious w dniu 1.12.2023 roku WAPA oszacowała na 240 tys. ton. W naszym przypadku też mamy wzrost rok do roku, ale nie tak duży, jak dla całej Europy, bo wyniósł on +9,1 procent. Również w Polsce oszacowane zapasy Goldena nie są wyższe niż te sprzed dwóch lat.
W każdym razie z danych WAPA jasno wynika, że jabłek Golden Delicious jest więcej, i to znacząco więcej, niż przed rokiem. To może był fundamentalny powód tego, że obecne ceny deserowego Goldena są rozczarowujące dla polskich sadowników.
Jak widać na naszym wykresie, są one obecnie średnio niższe niż w trzech z siedmiu wcześniejszych sezonów. Obecnie bowiem najczęściej jabłka tej odmiany, w kalibrze 70+, mają w dużym hurcie ceny 1,70-1,80 zł/kg, co daje średnią 1,75 zł/kg. Rok do roku mamy tu wzrost o 35 procent, ale już w stosunku do ceny sprzed trzech lat mamy spadek o 5 procent.
Wydaje się, że wyższe zapasy Goldena to nie tylko skutek relatywnie dobrych zbiorów tej odmiany, ale też ograniczeń w popycie na to jabłko na rynku deserowym. Głównym jego odbiorcą jest bowiem Egipt, a w pierwszych miesiącach tego sezonu eksport do Egiptu wciąż borykał się z ogromnymi problemami. W grudniu sytuacja się poprawiła. Za to teraz mamy pogorszenie realiów eksportu do innego ważnego odbiorcy – do Niemiec.
W Niemczech ruszyły właśnie ogromne protesty rolników, do których zaraz dołączy branża transportowa. Zablokowane są wszystkie niemieckie autostrady, co przekład się też na kolejki na granicach, w tym naszej granicy z Niemcami. Strajk to wynik polityki obecnego rządu, który desperacko próbuje łatać ogromną dziurę w budżecie, między innymi podnosząc podatki i obniżając dopłaty do paliw rolniczych. Jeśli paraliż transportu w Niemczech potrwa, do odbije się również na przepływie towarów z Polski, w tym polskich jabłek. Nie tylko do samych Niemiec, ale i w ruchu tranzytowym.
Oczekiwany niewielki wzrost globalnej produkcji jabłek
czytaj dalej
Jakie są dane WAPA o zapasach jabłek w Europie?
