Zaczął się skup jabłek z przerywki
Na krajowym rynku owocowym trwa kampania owoców miękkich i nabiera rozpędu handel owocami pestkowymi. W konsekwencji rynek jabłek znalazł się trochę w cieniu tamtych owoców, zwłaszcza, że kwestia cen malin, porzeczek czy wiśni budzi ogromne emocje. Tymczasem wystartowała kampania skupu jabłek z przerywki. Jak wygląda więc sytuacja w sektorze jabłek przemysłowych?
Tegoroczny sezon skupu przerywki zaczął się z opóźnieniem i na małą skalę, bo wiele zakładów woli się skupić na wiśniach. Nie mniej pierwsze skupy ruszyły także z kampanią pozyskiwania jabłek z przerywki. Wcześniej wystartowała ona w województwie łódzkim. W województwie mazowieckim opóźnienia są większe. Niektórzy deklarują, ze przerywkę zaczną skupować dopiero w przyszłym tygodniu.
A jak wygląda sprawa zaproponowanych cen za ten surowiec? W tym roku, przypomnijmy, zapasy jabłek, są mniejsze w zasadzie od początku sezonu, zarówno od tych sprzed roku, jak i tych sprzed dwóch lat. W zeszłym zaś roku skup przerywki startował z cenami 0,40-0,50 zł/kg. Dwa lata temu było to 0,30-0,35 zł/kg. Teraz pierwsze ceny to 0,48-0,50 zł/kg. A zatem niemal ten sam poziom co w zeszłym roku, choć zapasy starego jabłka są mniejsze, a koszty produkcji wzrosły.
Dodajmy, że rok temu, przy wysokim stanie zapasów, ceny były lepsze niż w 2021, bo popyt na jabłko przemysłowe był bardzo wysoki. Jak będzie teraz? Sytuacja na rynku koncentratu wciąż jest stabilna i korzystna dla producentów z Polski. Ale już nie raz widzieliśmy, iż ceny skupu przemysłu wcale nie są silnie skorelowane z rynkiem koncentratu.