Jest szansa na happy end?
Handel jabłkami trwa. Pierwsze truskawki trafiające na rynek nie nadają się na eksport dlatego firmy eksportowe nie podejmują się jeszcze handlu nimi. Popyt na jabłka jest jednak niewspółmiernie niski w porównaniu do zapasów jakie jeszcze zostały niektórym sadownikom. A co gorsza, zapotrzebowanie na jabłka niektórych odmian z tygodnia na tydzień coraz bardziej spada. Wśród „czerwoniaków” dużym zainteresowaniem wciąż cieszą się trzy odmiany – Ligol, Gloster oraz Szampion, w przypadku pozostałych odmian „na dwoje babka wróżyła” – raz dana firma bierze, a raz nie.
Ceny przy tym od dłuższego czasu się nie zmieniają. Niektóre firmy w ubiegłym tygodniu próbowały co prawda obniżyć ceny zakupu o 5 – 10 groszy na kilogramie do poziomu poniżej złotówki za jabłka w kalibrze 70+, jednak ten tydzień przyniósł „powrót” cen do poprzedniego poziomu. Okazało się, że to już za mało nawet dla zdesperowanych sadowników. Większość odmian czerwonych w tym i Idared w kalibrze 70+ skupowane są obecnie w cenie 1,00 – 1,10 zł/kg, za Ligola, Glostera czy Szampiona można dostać 1,20 – 1,30 zł/kg.
Patrząc na słabnący popyt na jabłka i ilość przechowywanych jeszcze jabłek istnieje duże prawdopodobieństwo, że ten sezon nie zakończy się happy endem i sporo zapasów po prostu zostanie.
Zobacz więcej: Jabłka
Znów cenowy problem?
czytaj dalej
Mutsu – robi się interesująco
czytaj dalej
Masz jeszcze jabłka? To masz problem
czytaj dalej
Gloster – tak dobrze, a tak źle
czytaj dalej