Na Elizówce zrobiło się jabłkowo

2014-04-15 11:47

Popyt na jabłka na Elizówce nie jest najgorszy, a przy cenach dochodzących do dwóch złotych za kilogram, handel giełdowy to teraz nawet opłacalny interes. Trzeba jednak się liczyć z tym, że kupujący mają coraz większe wymagania co do jakości jabłek i zwykłego „badziewia” nie daje się już tak łatwo wcisnąć. Towar dobry jakościowo można jednak sprzedać w naprawdę przyzwoitych cenach.

Rekordzistą cenowym jest Boskoop, który już od pewnego czasu osiąga do 46,00 zł za skrzynkę. Ceny pozostałych odmian oscylują w podobnych widełkach cenowych. Ceny Cortlanda dobrego jakościowo z kontroli dochodzą do 38,00 zł za skrzynkę. Za odmiany takie jak Empire, Szampion, czy Ligol z KA w grubszym kalibrze trzeba zapłacić do 35,00 zł za skrzynkę. Pozostałe odmiany praktycznie od Golden Deliciousa do Elise i Glostera kosztują do 32,00 zł za skrzynkę. Oczywiście tak wysokie ceny obowiązują tylko za jabłka z warunków kontrolowanej atmosfery. W przypadku jabłek w drobniejszym kalibrze, słabszych jakościowo, jeszcze z chłodni zwykłej ceny wahają się od 18,00 do 25,00 zł za skrzynkę.

W przypadku krajowych gruszek na polu bitwy pozostała praktycznie tylko Konferencja, której jednak podaż skurczyła się do minimum, za to ceny bardzo wzrosły. W chwili obecnej gruszki tej odmiany w uniwersalkach to wydatek rzędu 60,00 – 100,00 zł za skrzynkę.

Zobacz więcej: Jabłka