Obniżka? Jaka obniżka?
Do sadowników dochodzą plotki o planowanej obniżce cen jabłek przemysłowych. Przetwórcy podobno tupnęli nogą i „dogadali się” w sprawie ceny skupu surowca. Pogłoski o planowanym spadku cen słyszy się już od kilku dni, czy to jednak nie tylko plotka?
Ceny skupu jabłek przemysłowych faktycznie w ostatnim czasie poszybowały w górę do niebotycznej wartości prawie 60 groszy za kilogram. Biorąc pod uwagę, że ceny osiągnęły tak wysoki poziom w zaledwie miesiąc można być pewnym, że przetwórcom zaczyna być nie w smak tegoroczny rynek przemysłowy. Czy w takim razie będzie obniżka cen?
Próbować wyhamować wzrost cen zawsze można, a chwilowe obniżki patrząc na poprzednie sezony to dobry pomysł, czy jednak surowcowo tymi obniżkami przetwórcy coś w tym roku wskórają? Wątpliwe, bo producenci wiedzą, że jabłek typowo przemysłowych jest mało i przetwórcy są zdani na odpady pozbiorcze w sadach produkcyjnych. W momencie obniżki sadownicy po prostu zamiast wysypać towar pozostawią go na podwórku pod wiatą, tak jak robili to już wcześniej i poczekają aż cena znów zacznie się piąć w górę.
Dziś na pewno nie ma się co martwić o obniżki, bo ceny w skupach znów poszły w górę. Na Mazowszu w wielu firmach dobiły do 55 groszy za kilogram, podobnie cenowo wygląda sytuacja w okolicach Sandomierza, a na Lubelszczyźnie ceny jak zawsze biją rekordy i tam dochodzą już do 60 groszy/kg.
Zobacz więcej: Jabłka
Coraz ciekawiej z ceną przemysłu
czytaj dalej
Ukraina: Rosną ceny jabłek przemysłowych
Śliwki przemysłowe za bezcen
