Sytuacja w polskim sadownictwie wg. rosyjskich mediów
Embargo na import owoców i warzyw, a przede wszystkim jabłek spowodowało, że wielu producentów w tym sektorze stanęło na krawędzi bankructwa. Brak alternatywnych rynków zbytu zmusiło wielu z nich do nielegalnego „włamania” się rosyjski rynek.
Zdaniem polskich sadowników rosyjskie embargo wciąż powoduje wiele problemów ze zbytem jabłek. Niektórym udaje się wprowadzić owoce na teren Federacji Rosyjskiej jedynie nielegalnie, co jednak jest obarczone dużym ryzykiem i na tych operacjach najwięcej zarabiają pośrednicy. Polscy eksporterzy próbują importować owoce i warzywa do Rosji poprzez Białoruś z fałszywymi dokumentami, co jednak także nie przynosi właściwego skutku. Początkowo polacy próbowali ominąć rosyjskie sankcje, dostarczając jabłka także do Mołdawii, a potem na rosyjski rynek, jednak Moskwa zablokowała i ten kanał przerzutowy zamykając całkowicie granice na mołdawskie owoce i warzywa.
Rosyjskie media podkreślają, że przed wprowadzeniem sankcji w sierpniu 2014 roku, Polska eksportowała około 1,2 mln. ton jabłek, w tym ponad połowa trafiała właśnie do Rosji. W 2015 roku eksport spadł już poniżej miliona ton i do tej porty Polska ma problemy żeby podźwignąć się po stracie tak dużego rynku zbytu. Unia Europejska natomiast, przyznała na pokrycie strat polskiego ogrodnictwa transzę w wysokości 70 milionów euro, która nie pokryła nawet kilku procent wszystkich poniesionych strat.
Zobacz więcej: Jabłka
Rosja niedługo zamknie deficyt produkcyjny owoców
czytaj dalej
Przedwynikowy szacunek owoców w 2017 roku
czytaj dalej
Nie będzie zniesienia sankcji wobec Rosji
czytaj dalej
Mniejsze zbiory jabłek dużą szansą
czytaj dalej