Tylko obniżki, same obniżki…

2012-10-17 10:04

W tym roku przetwórcy są dla sadowników bezlitośni. Pomimo, że potrzebują surowca, nie mają zamiaru płacić takich sum jak w ubiegłych latach. Ich determinacja i zgodność w działaniu jest w tym roku wyjątkowa. Nikt nie „wychodzi przed szereg” i wszyscy jak jeden mąż płacą mało. Od dziś to „mało” ma oznaczać jeszcze mniej i planowane są kolejne obniżki.

W rejonie grójeckim, gdzie jak dotąd ceny jabłek przemysłowych były najwyższe, dziś za przemysł można dostać do 38 - 40 groszy za kilogram, w pozostałych rejonach skupy płacą jeszcze mniej.

Sadownicy od kilku dni wiedzą o planowanych obniżkach, część z nich się poddała i wysypała jabłka na skupach, część wciąż trzyma zebrany przemysł nie wiedząc co zrobić. Wszyscy są jednak zgodni – to co się dzieje to jakaś „niepojęta zmowa cenowa przetwórców”. "Przetwórnie to już nie niezależny wolny rynek – to cały kartel przemysłowy." Sadownicy w tym układzie sił nie mają żadnych szans, a przetwórcy lawirują na całego. Kupują tanio od polskich sadowników, a jeszcze taniej od sąsiadów zza wschodu, sprzedają koncentrat dosłownie na pniu, a nawet podpisują umowy na niewyprodukowany jeszcze sok.

Rząd powinien coś z tym zrobić. Oni się umawiają, dogadadują, a my tylko obrywamy. Koncentrat jabłkowy drożeje, zainteresowanie nim jest ogromne, a jabłka przemysłowe są coraz tańsze. Czy tylko my, sadownicy widzimy, że coś jest nie tak? – mówi sadownik z okolic Grójca. Dlaczego za każdym razem jak coś się dzieje, jest to kosztem producentów – dodaje.

Zobacz więcej: Jabłka