Z trudnej sytuacji na światowym rynku jabłek korzystają Chiny
Jabłka z Nowej Zelandii wkroczą na europejski rynek później niż w ubiegłym sezonie dzięki czemu ubiegłosezonowe owoce wciąż dobrze się sprzedają. Polscy sadownicy co prawda zdecydowali się na sprzedaż, jednak konkurencja w przypadku odmiany Jonagold na rynku jest niezwykle zacięta.
Ze względu na niekorzystne warunki pogodowe (burze gradowe) w zeszłym roku, zapasy jabłek w Belgii i Francji są nieco niższe w ujęciu rok do roku, ale zapasy owoców w Hiszpanii są jeszcze wysokie. Podobnie jest we Włoszech, gdzie jabłek jest dużo, a eksport bardzo spowolniony. Wszystko za sprawą zmniejszenia popytu na te owoce na rynku północnoafrykańskim. Dodatkowo Rosja nadal utrzymuje embargo na import owoców i warzywa z UE.
Zapasy jabłek w USA także wysokie, dlatego wiele amerykańskich owoców trafia obecnie na eksport. Również Indie mają wiele owoców przeznaczonych na eksport.
Ilość jabłek na europejskim rynku jest ogromna, zdecydowanie gorzej jest z jakością. Ponieważ w sadownictwie w Europie nastąpił znaczny regres inwestycji w tą branżę, jakość jabłek jest słaba. Korzystają na tym chińscy eksporterzy, którzy posiadają wysokiej jakości produkt chętnie kupowany przez Indie, Rosję oraz całą Południowo-Wschodnią Azję. Wysoka jakość się opłaca, gdyż ceny owoców takiej jakości są wysokie, znacznie gorzej jest w przypadku jabłek słabszych jakościowo, ich sprzedaż nie pozwala na zysk.
Zobacz więcej: Jabłka
Są szanse na opłacalną produkcję jabłek?
czytaj dalej
Zapasy gruszek w UE oraz w Polsce w marcu br.
czytaj dalej
Światowy handel zagraniczny owocami i warzywami
czytaj dalej
Macedonia: handel jabłkami w cieniu embargo
czytaj dalej
Owoce i warzywa cofnięte z rosyjskiej granicy
czytaj dalej
Eksport polskich jabłek do Kazachstanu znacznie wzrósł
czytaj dalej