Sadownicy czekają na spełnienie obietnic
2007-06-08 00:00
Sadownicy, którzy na skutek majowych przymrozków ponieśli ogromne straty w sadach, mogą liczyć w pierwszej kolejności na uruchomienie kredytów klęskowych.
Będzie to jednak możliwe dopiero po dokładnym oszacowaniu szkód. Podobnie jak w latach poprzednich, dostępne będą również kredyty obrotowe i inwestycyjne.
Maria Milewska (AriMR) wyjaśnia: “Wydłuża się okres na jaki rolnik będzie mógł zaciągać kredyty. W tej chwili będą to 4-letnie maksymalnie kredyty obrotowe, natomiast kredyty inwestycyjne – od 5 do 8 lat.”
Pomoc poszkodowanym obiecują również samorządy gminne. - Nasze możliwości dotyczą podatku gruntowego oraz środków transportu – mówi Jacek Stolarski, burmistrz Gminy i Miasta Grójec.
Problem w tym, że nie każdą gminę będzie stać na umorzenie podatku rolnego. Wówczas strata byłaby podwójna.
Marek Mikołajewski, wójt gminy Błędów mówi: “Dotychczas sytuacja wygląda w ten sposób , że jeśli gmina umorzy złotówkę to następną złotówkę zabierze minister finansów.”
Minister rolnictwa obiecał zająć się tym problemem. Rolnicy liczą także na pomoc socjalną.
Jednak zdaniem samych poszkodowanych, obietnice i realne wsparcie to dwie zupełnie inne sprawy. Sadownicy zapowiadają, że jeśli rząd dotrzyma danego słowa wówczas podziękują, a jeśli nie, wówczas nie zawahają się upomnieć o swoje.
Źródło: Bronisze.pl, za http://www.tvp.pl/ (redakcja Agrobiznes)
Będzie to jednak możliwe dopiero po dokładnym oszacowaniu szkód. Podobnie jak w latach poprzednich, dostępne będą również kredyty obrotowe i inwestycyjne.
Maria Milewska (AriMR) wyjaśnia: “Wydłuża się okres na jaki rolnik będzie mógł zaciągać kredyty. W tej chwili będą to 4-letnie maksymalnie kredyty obrotowe, natomiast kredyty inwestycyjne – od 5 do 8 lat.”
Pomoc poszkodowanym obiecują również samorządy gminne. - Nasze możliwości dotyczą podatku gruntowego oraz środków transportu – mówi Jacek Stolarski, burmistrz Gminy i Miasta Grójec.
Problem w tym, że nie każdą gminę będzie stać na umorzenie podatku rolnego. Wówczas strata byłaby podwójna.
Marek Mikołajewski, wójt gminy Błędów mówi: “Dotychczas sytuacja wygląda w ten sposób , że jeśli gmina umorzy złotówkę to następną złotówkę zabierze minister finansów.”
Minister rolnictwa obiecał zająć się tym problemem. Rolnicy liczą także na pomoc socjalną.
Jednak zdaniem samych poszkodowanych, obietnice i realne wsparcie to dwie zupełnie inne sprawy. Sadownicy zapowiadają, że jeśli rząd dotrzyma danego słowa wówczas podziękują, a jeśli nie, wówczas nie zawahają się upomnieć o swoje.
Źródło: Bronisze.pl, za http://www.tvp.pl/ (redakcja Agrobiznes)
Zobacz więcej: Ceny owoców?preview=1
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem