PiS chce odszkodowań dla rolników z Mazowsza
Straty są ogromne, a władza unika pomocy poszkodowanym - twierdzą. Podkreślają, że zniszczeniu uległo wiele hektarów upraw, m.in. kilkuletnich sadów. Według nich szacowane straty w samej gminie Jedlińsk to 3 mln zł. Zniszczonych zostało w niej 70 proc. upraw. Podobne straty są w innych gminach dotkniętych żywiołem.
- To ogromne szkody. Trzeba powiedzieć z przykrością, że rząd nie staje na wysokości zadania. Wojewoda mazowiecki powiedział, że rolnicy powinni radzić sobie sami (...). Władza unika pomocy poszkodowanym - powiedział poseł Marek Suski.
Rzeczniczka prasowa wojewody mazowieckiego Ivetta Biały przesłała oświadczenie dot. pomocy poszkodowanym. "Spływają do nas sprzeczne dane dotyczące szkód po burzy 20 maja, dlatego czekamy na rzetelne wnioski gmin. Do poniedziałku 27 maja żaden nie wpłynął. W tego typu sytuacjach w pierwszej kolejności to gmina jest odpowiedzialna za pomoc swoim mieszkańcom, jeśli jej możliwości są niewystarczające, wówczas ewentualnie uruchamiana jest pomoc rządowa" - napisała.
Ograniczenie transpiracji ważne w sadownictwie
czytaj dalej
Wstępna ocena przezimowania roślin sadowniczych
czytaj dalej
Siadł popyt na Idareda – sadownicy milczą
czytaj dalej