Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Wolniejsze wyrównanie dopłat rolnikom

2012-06-27 09:30

Chodzi o projekt sprawozdania autorstwa Luisa Manuela Capoulasa Santosa na temat reformy WPR, nad którym prace będą trwały do końca roku. Capoulas Santos proponuje inne tempo wyrównywania dopłat rolnych do 2018 r., niż zaproponowała w swej propozycji reformy WPR w październiku 2011 r. W procesie wyrównywania dopłat, na czym bardzo zależy Polsce, KE chce ich stopniowego zwiększania w państwach, gdzie są one niższe niż 90 proc. średniej UE - o jedną trzecią różnicy między tym, co rolnicy dostają teraz, a 90 proc. średniej unijnej. Santos proponuje, by w krajach, gdzie dopłaty są niższe niż 75 proc. unijnej średniej, podnieść je o 30 proc. różnicy. W krajach, gdzie dopłaty wahają się między 75-80 proc. unijnej średniej, podnieść je o 25 proc. różnicy, a tam, gdzie ich poziom stanowi 80-100 proc. unijnej średniej - podnieść je o 10 procent różnicy.

W rezultacie najniższe dopłaty w UE nie będą niższe niż 65 proc. unijnej średniej. Na procesie wyrównywania stracą też państwa, gdzie dopłaty są najwyższe, ale choć tam dopłaty spadną, to nie niżej niż do 65 proc. średniej. Santos wskazuje, że chce trochę spowolnić zbliżanie się poziomów dopłat pomiędzy państwami członkowskimi i przyspieszyć je pomiędzy rolnikami wewnątrz państw. Przekonywał też , że choć różnice w poziomie dopłat nadal pozostaną, to jego propozycja jest lepsza niż to, co oferuje KE. Jego zdaniem, ten mechanizm doprowadzi do wyrównania płatności do średniej, bez dążenia do osiągnięcia najwyższego poziomu płatności. Przyznaje zarazem, że nie dojdzie w ten sposób do całkowitego zrównania dopłat między krajami UE.

Czesław Siekierski (PSL) prognozuje, że projekt będzie budził spory, przede wszystkim z powodu tzw. zazieleniania. KE proponowała, by po 2013 r. aż 30 proc. dopłat bezpośrednich było nagrodą za spełnianie trzech "zielonych" warunków ochrony środowiska: dywersyfikacji kultur, zabezpieczenia ziemi pod pastwiska oraz przeznaczenia 7 proc. upraw na infrastrukturę ekologiczną. Capoulas Santos postuluje, by zazielenianie nie było warunkiem otrzymania dopłaty (w filarze 1) - co czyni je nieobowiązkowym, a także, by wymóg 7 proc. upraw na infrastrukturę ekologiczną dotyczył tylko gospodarstw powyżej 20 hektarów.

Na propozycji Santosa w sprawie dopłat zyskałyby kraje o najniższym ich poziomie. Koszty wyrównywania pokryłyby kraje, które dziś dostają powyżej 100 proc. średniej, proporcjonalnie do swoich kopert krajowych. Włochy, Belgia, Holandia dopłaciłyby trochę mniej niż proponuje KE, Niemcy i Francja - więcej niż w propozycji KE. Te dwa ostatnie kraje nie zgadzają się na jednakowej wysokości dopłaty dla rolników w całej Unii. Obecnie dopłaty bezpośrednie różnią się między krajami UE - od 540 euro na hektar w Grecji do 83 euro na Łotwie. W Polsce wynoszą one około 200 euro, we Francji 310. Po dodaniu do dopłat bezpośrednich także wsparcia na rozwój terenów wiejskich, którego Polska jest największym beneficjentem, unijne środki rolne na hektar w Polsce wynoszą w sumie 320 euro, we Francji 350 euro, w Niemczech 421. Październikowa propozycja KE zakłada, że stawka dla Polski wzrosłaby do ok. 230 euro na hektar z 215 euro na hektar w 2013 r.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE