Turcja – czy rynek rosyjski zastąpi Afryka?
Tureckie warzywa i owoce, które zostały objęte rygorem rosyjskich sankcji, Ankara zamierza skierować na rynki Afryki i Bliskiego Wschodu. Informacje o takim „Planie B” podał prezes Śródziemnomorskiej Unii Eksporterów, Bulent Ajmen.
Wspomniany „Plan B” to konsekwencja nałożonych przez Moskwę sankcji, które zamknęły rosyjski rynek dla tak popularnych tam tureckich warzyw i owoców. B Ajmen podkreślił, że chociaż turecki eksport do Rosji w tym sektorze osiągał poziom aż 3 mld dolarów, to strona turecka jest przekonana, że embargo nie spowoduje kryzysu i już podjęła ze swej strony „środki postronności”, aby takiemu zagrożeniu przeciwdziałać.
Jednym z takich działań jest właśnie nakierunkowanie eksporterów na rynku afrykańskie i bliskowschodnie. Negocjacje z krajami tych regionów są juz przez Turcję prowadzone. „Rosja już nie jest krajem, bez którego nie możemy się obejść.” – powiedział B. Ajmen. Zauważył on także, że rząd turecki uruchomił program finansowy, który ma pokryć straty eksporterów wynikłe z faktu, że strona rosyjska miała w zwyczaju płacić z opóźnieniem i część płatności, po wprowadzeniu embarga, nie została zrealizowana.
Tureccy producenci cytrusów odczują skutki rosyjskiego embarga
czytaj dalej
Mołdawia i Uzbekistan zyskują na tureckim embargo
czytaj dalej
Dlaczego tureckie cytryny będą wciąż trafiać na rosyjski rynek?
czytaj dalej
Rosja zastosowała sankcje na tureckie owoce i warzywa
czytaj dalej