Greenpeace i Polska kontra GMO
2007-09-03 00:00
Jedna z najbardziej znanych organizacji ekologicznych na świecie, oficjalnie poparła stanowisko polskiego rządu w sprawie żywności modyfikowanej genetycznie (GMO).
Pierwszy Portal Rolniczy donosi, że nasz kraj znajduje się o krok od kolejnego procesu przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Zdaniem Komisji, nowa polska ustawa o GMO jest niezgodna z przepisami Unii.
W myśl ustawy, uprawy GMO mogą być ograniczane na terytorium Polski - nawet jeśli są dozwolone w innych krajach Unii i poparte w Brukseli przez grono ekspertów.
Komisja Europejska zauważa, że gdy produkt (roślina) uzyska akceptację na unijnym poziomie, to musi być dopuszczony do użytku (w tym wypadku - do uprawy) w każdym kraju Wspólnoty.
Organizacja Greenpeace, która nigdy nie ukrywała swojego negatywnego stosunku do eksperymentów genetycznych, przekonuje o racji strony polskiej.
Specjalną ekspertyzę prawną, na zlecenie stowarzyszenia, przygotował prof. Ludwig Krämer, wykładowca unijnego prawa ochrony środowiska na uniwersytetach w Bremen, Kopenhadze i w Kolegium Europejskim w Brugii.
Racje Warszawy przedstawia posługując się "motoryzacyjną" analogią:
– To, że jakiś samochód został dopuszczony do ruchu i sprzedaży w UE wcale nie oznacza, że może być prowadzony bez jakichkolwiek ograniczeń w każdym kraju UE. Państwa mają prawo ograniczyć jego poruszanie się tylko do wyznaczonych dróg – mówi.
– Unijne prawo tak samo podchodzi do sprawy GMO. Interpretacja Komisji jest błędna – podkreśla.
Wtóruje mu Marco Contiero, koordynator Greenpeace ds. GMO. – Komisja powinna przestać ingerować w polskie przepisy w sprawie użycia GMO w rolnictwie – mówi.
Ta nieoczekiwana odsiecz dla Polski ze strony Greenpeace (organizacji tak gwałtownie krytykowanej przez polski rząd w czasie sporu o Rospudę) nie zrobiła jednak większego wrażenia na Komisji.
Przedstawiciele Komisji, proszący o zachowanie anonimowości, sugerują, że poparcie udzielone przez Greenpeace nie jest przypadkowe. Okazało się bowiem, że polska ustawa o GMO posuwa się w stawianych ograniczeniach najdalej.
Źródło: fresh-market.pl, za PPR.pl
Pierwszy Portal Rolniczy donosi, że nasz kraj znajduje się o krok od kolejnego procesu przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Zdaniem Komisji, nowa polska ustawa o GMO jest niezgodna z przepisami Unii.
W myśl ustawy, uprawy GMO mogą być ograniczane na terytorium Polski - nawet jeśli są dozwolone w innych krajach Unii i poparte w Brukseli przez grono ekspertów.
Komisja Europejska zauważa, że gdy produkt (roślina) uzyska akceptację na unijnym poziomie, to musi być dopuszczony do użytku (w tym wypadku - do uprawy) w każdym kraju Wspólnoty.
Organizacja Greenpeace, która nigdy nie ukrywała swojego negatywnego stosunku do eksperymentów genetycznych, przekonuje o racji strony polskiej.
Specjalną ekspertyzę prawną, na zlecenie stowarzyszenia, przygotował prof. Ludwig Krämer, wykładowca unijnego prawa ochrony środowiska na uniwersytetach w Bremen, Kopenhadze i w Kolegium Europejskim w Brugii.
Racje Warszawy przedstawia posługując się "motoryzacyjną" analogią:
– To, że jakiś samochód został dopuszczony do ruchu i sprzedaży w UE wcale nie oznacza, że może być prowadzony bez jakichkolwiek ograniczeń w każdym kraju UE. Państwa mają prawo ograniczyć jego poruszanie się tylko do wyznaczonych dróg – mówi.
– Unijne prawo tak samo podchodzi do sprawy GMO. Interpretacja Komisji jest błędna – podkreśla.
Wtóruje mu Marco Contiero, koordynator Greenpeace ds. GMO. – Komisja powinna przestać ingerować w polskie przepisy w sprawie użycia GMO w rolnictwie – mówi.
Ta nieoczekiwana odsiecz dla Polski ze strony Greenpeace (organizacji tak gwałtownie krytykowanej przez polski rząd w czasie sporu o Rospudę) nie zrobiła jednak większego wrażenia na Komisji.
Przedstawiciele Komisji, proszący o zachowanie anonimowości, sugerują, że poparcie udzielone przez Greenpeace nie jest przypadkowe. Okazało się bowiem, że polska ustawa o GMO posuwa się w stawianych ograniczeniach najdalej.
Źródło: fresh-market.pl, za PPR.pl
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem