A co z jabłkami Red Jonaprince?
Rynek jabłek deserowych na razie pozostaje dość spokojny. I to mimo niskich zbiorów. Jest to sytuacja kontrastująca z tym, co działo się w początkowej fazie nowego sezonu. Wtedy ceny – znacznie niższe niż w końcówce sezonu 2019/2020 budziły bardzo duże emocje. Teraz wszystko się nieco „wygładziło”. Wśród jabłek, które budzą większe zainteresowanie kupujących, prócz Gali i Goldena jest też odmiana Red Jonaprince. Ale cenowo Prince pozostaje jednak w tyle, ze czołówką.
Obecnie ceny skupu Prince’a z chłodni, kalibru 70+ to najczęściej przedział 1,30-1,50 zł/kg. To nieco drożej od szeregu odmian czerwonych, ale mniej niż ceny Goldena, które plasują się w przedziale 1,60-1,80 zł/kg. Dodajmy, że przedział 1,30-1,50 zł/kg za odmianę Red Jonaprince to dokładnie ten sam pułap, który obowiązywał w analogicznym okresie zeszłego roku.
I biorąc pod uwagę szacunki dotyczące ilości tej odmiany w magazynach, to Doś logiczny rozwój sytuacji. Produkcja odmiany Red Jonaprince w Polsce rośnie dynamicznie. W tym roku wolumen jest około dwa razy większy niż przed dwoma laty (a roik 2018 był rokiem bardzo wysokich zbiorów ogółem). Do tego trzeba pamiętać, że Polska jest liderem produkcji odmiany Prince w UE. Polski Prince to blisko 80 procent całej oferty unijnej. WAPA szacuje, że zapasy tej odmiany według stanu na 1.11 bieżącego roku wynosiły w Europie 281 tys. ton z czego 220 tys. to był Prince w polskich magazynach. Zatem mimo generalnie niskich zbiorów w przypadku tej odmiany jest czym handlować.