Aronia bez poprawy
Już w zeszłym roku scenariusz, według którego rozwinęła się sytuacja w skupie aronii, był bardzo rozczarowujący dla producentów tego owocu. Tym bardziej, że sezon 2022 przyniósł rekordowe ceny skupu czarnych porzeczek, więc były nadzieje na lepsze ceny aronii. Rzeczywistość szybko i brutalnie zweryfikowała te oczekiwania. Ceny skupu nie tylko nie wzrosły, ale spadły ze średniego poziomu 1,15 zł/kg na 1,00 zł/kg.
W tym roku już przed startem kampanii skupu aronii było wiadomo, że nie należy oczekiwać dobrych cen. Ale były nadzieje, że uda się choćby powtórzyć tę złotówkę za kilogram z kampanii zeszłorocznej. I początkowo wydawało się, że tak się stanie. Pierwsze wstępne ceny skupu były na średnim pułapie 1,00 zł/kg, a potem, gdy skup się realnie zaczynał średnia wzrosła do 1,15 zł/kg.
Niestety, okazało się, że to zmiana chwilowa, wywołana przez bardzo nielicznych kupujących, którzy wystawili chwilowo lepszą cenę. Potem wszystko siadło, na czele z popytem ze strony przetwórców. W konsekwencji ceny skupu aronii zadołowały i to, podkreślmy ten fakt, w sezonie z niskimi zbiorami.
Ceny skupu w końcu sierpnia zjechały na poziom zaledwie 0,50-0,90 zł/kg. To spadek aż o 39 procent w stosunku do najlepszej ceny z bieżącego sezonu. To także o 30 procent taniej w relacji do, słabej przecież, końcówki sezonu 2022. De facto są to najgorsze ceny skupu aronii od pięciu lat. W sezonie 2018 było to bowiem zaledwie 0,25 zł/kg średnio w całym ówczesnym krótkim sezonie. Czy polską aronię czeka powrót do tamtych fatalnych czasów?
Aronia – ceny skupu niestety zgodnie z oczekiwaniami
