Będzie mniejszy popyt na jabłko przemysłowe
Różnie to z zimami bywało w Polsce w ostatnich latach. W zeszłym roku zima ledwo w naszym kraju zamanifestowała swą obecność. Teraz, w początku roku 2021, zima jest dużo lepiej widoczna. Spadł śnieg i przede wszystkim spadły temperatury. A to oznacza, że bieżący popyt na jabłko przemysłowe też najpewniej spadnie.
Zresztą popyt ten już spadł, co przełożyło się na ceny „przemysłu”. Niskie temperatury wydatnie utrudniają bowiem przerób jabłka i wiele zakładów przetwórczych, zwłaszcza tych mniejszych, zawiesza działalność na czas zimy.
W konsekwencji, na początku drugiego tygodnia nowego roku, ceny tzw. „mokrego przemysłu” spadły do 0,30-0,40 zł/kg, a „suchego przemysłu” do 0,43-0,50 zł/kg. Co ciekawe, potem odnotowaliśmy korektę do poziomów odpowiednio 0,33-0,40 zł/kg i 0,43-0,50 zł/kg.
Jednak teraz temperatury spadły jeszcze bardziej i kolejne przetwórnie się zamykają, choć trzeba zauważyć, że w rejonie grójecko-wareckim sporo skupów wciąż działa i działać zamierza dalej. Ale ogólnie, w skali kraju popyt spadnie i można się spodziewać redukcji cen, zwłaszcza w górnej granicy przedziałów.