Z naszych danych korzystają instytuty, ministerstwa, sieci handlowe dołacz i Ty!

Kup teraz abonament!

Będzie problem z podażą importowanej borówki

2021-02-03 11:00

Zima to oczywiście nie jest okres znaczącej obecności borówki wysokiej na polskim rynku świeżych owoców. W styczniu i lutym trzeba sprowadzać ją z daleka – z półkuli południowej. Najpierw dominuje w tym imporcie borówka z Peru, potem z Chile.

Siłą rzeczy owoce te są relatywnie drogie, a więc popyt na nie jest ograniczony i w konsekwencji import ten też nie jest duży. W tym sezonie problem pogłębiony został przez pandemię, bo wzrosły koszty zbioru i transportu. W dodatku w Europie wciąż trwa lockdown sektora HoReCa, który w zimie normalnie jest ważnym odbiorcą importowanej borówki.

Jednak koniec lutego i początek marca to okres, w którym rynek importowanej borówki przechodzi ważną przemianę jakościową. Kończy się sprowadzanie owoców z daleka, zaczyna się handel borówką z Maroka i, zwłaszcza od marca, z Hiszpanii. A to owoce znacząco tańsze od południowoamerykańskich. 

W tym sezonie jednak to przejście będzie trudne. Oferta z Chile może się skończyć wcześniej niż zwykle, a ta z basenu Morza Śródziemnego będzie opóźniona z powodu mroźnej zimy. Na rynku europejskim wystąpi luka w podaży, co najpewniej przełoży się na brak spadku cen, a nawet ich wzrost. Na razie w małym hurcie borówki oferowane są po 10,00 zł/250 g, czyli 40 zł/kg (luzem można je kupić po 20,00 zł/kg). Ceny w małym hurcie mogą wzrosnąć do 12,00-14,00 zł/250 g, czyli poziomu podobnego jak rok temu w kwietniu 2020 roku, tyle że wtedy był on wywołany ogromnym popytem.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE