Ceny cebuli –sky is the limit?
Cebula pozostaje najgorętszym tematem w branży warzywnej i to w wymiarze globalnym. Podaż tego warzywa jest niska w bardzo wielu krajach, które normalnie są dostawcami tego warzywa na światowy rynek. Teraz wprowadzają one zakaz eksportu i same szukają źródeł dla importu cebuli. Chodzi tu przede wszystkim o kraje Azji Centralnej: Kazachstan i Uzbekistan. Ale takie same problemy są też w Tadżykistanie i Azerbejdżanie. Problem jest tym większy, że nie tylko brakuje tam starej cebuli, ale pogoda uderzyła w tych krajach w uprawy cebuli wczesnej, której zbiory będą w konsekwencji niskie.
Dalej na wschód nie jest lepiej – również Pakistan zablokował eksport cebuli i zniósł cła importowe. Nawet w Nowej Zelandii pogoda mocno wpłynęła na spadek plonów cebuli i kraj ten, będący zazwyczaj ważnym jej eksporterem, w tym sezonie zimowym nie będzie mógł dostarczać większych ilości tego warzywa.
Sytuacja podażowa w Europie jest również trudna. Zapasy wyczerpują się u głównego dostawcy – w Holandii. Podobnie w Niemczech. Bardzo mało jest cebuli w Mołdawii, a jeszcze mniej na Ukrainie, gdzie jej ceny biją rekordy wszechczasów.
Jedynym w miarę blisko położonym krajem, który może dostarczyć liczące się ilości cebuli do Europy, pozostał Egipt. I faktycznie, import z Egiptu już napływa na rynek europejski. Problem w tym, że możliwości Egiptu są też ograniczone, produkcja tamtejsza nie zwiększyła się w stosunku do zeszłorocznej, za to popyt w Europie wzrósł wielokrotnie. A przecież w kolejce po cebulę jest także tradycyjny odbiorca egipskiej oferty, czyli Rosja. A zatem jest pewnym, że egipskiej cebuli nie starczy, aby zatrzymać wzrosty cen.
Na zmianę trendu trzeba będzie czekać do nowego sezonu w Europie. Jednak i tu nie ma pewności, czy poprawa przyjdzie szybko. Przy pustych magazynach cebuli z zeszłorocznego zbioru, wejście na rynek cebuli ozimej nie zmieni drastycznie sytuacji. A co będzie, jeśli wiosna znów się opóźni? Deficyt podaży cebuli potrwa długo, a ceny nadal będą rosły. Jak wysoko dojdą?
Chyba nikt nie jest tego w stanie przewidzieć. Mówi się „sky is the limit”, ale rozsądek podpowiada, że gdzieś jest granica tych wzrostów. Powyżej pewnego pułapu rynek zacznie reagować drastycznym ograniczeniem popytu. W Europie cebula nie jest aż takim fundamentem diety, jak ma to miejsce w Azji. Ale gdzie znajduje się ta granica?
A jak wygląda sytuacja w polskim hurcie? Cebula drożeje również na naszym rynku. I podobnie, jak ma to miejsce w innych krajach, trend zwyżkowy zwiększał ostatnio swoją dynamikę. Ceny sprzedażowe cebuli workowanej są obecnie w polskim dużym hurcie na poziomie 2,40-3,00 zł/kg. Rok do roku mamy zatem wzrost o 157 procent. To i tak mniejsza skala niż na Ukrainie, gdzie ceny są już czterokrotnie wyższe niż rok wcześniej. Gdyby u nas różnica cen miała być podobna, oznaczałoby to cenę na poziomie 4,60 zł/kg średnio na koniec maja.
Pakistańskie Ministerstwo Rolnictwa podnosi cło eksportowe i rozpoczyna import cebuli
czytaj dalej
Ceny cebuli na Ukrainie przekraczają najśmielsze oczekiwania
Cebula staje się walutą w filipińskim sklepie
czytaj dalej
Ceny cebuli w Mołdawii szybko rosną
czytaj dalej