Ceny gruszek wróciły na poziom grudniowy
Nie ma dobrych wieści z rynku gruszek deserowych. I nie ma ich już od dość dawna. Ale początek lutego przyniósł kolejną korektę w hurtowych cenach polskich gruszek. Co prawda w ujęciu kwotowym nie była ona jakoś bardzo duża, bo średnia cena Konferencji w dużym hurcie zmalała o 10 groszy na kilogramie, czyli o 2,4 procent.
Ale jak widać na naszym wykresie, była to druga korekta spadkowa od styczniowego szczytu cenowego, a rzecz całą wygląda jeszcze gorzej w ujęciu względnym, gdy porównamy sytuację bieżącą do tej z lat poprzednich. Ceny gruszek Konferencja w dużym hurcie są obecnie w przedziale 3,60-4,40 zł/kg, zależnie od jakości i kalibru. Inne odmiany (Xenia, Lucas) mają ceny na poziomie 3,20-3,60 zł/kg. Oznacza to, iż wróciły one na poziom z grudnia zeszłego roku.
Co gorsza, zaraz – bo jeszcze przed końcem bieżącego tygodnia będą gorsze niż w trzech z pięciu minionych sezonów. Uważna analiza krzywych cenowych na naszym wykresie pokazuje jeszcze jeden bardzo istotny aspekt obecnej sytuacji. We wszystkich pięciu poprzednich sezonach, niezależnie od tego, czy gruszki miały wówczas lepsze czy gorsze ceny, ale trend zawsze był wzrostowy.
Obecnie nie ma o tym mowy. W zasadzie mamy do czynienia ze słabą tendencją spadkową – ewenement na rynku gruszek w zimie, gdy zapasy tych owoców w Polsce dynamicznie maleją. Nie jest to dobry prognostyk na przyszłość, choć może da się zauważyć pewne światełko w tunelu.
Z danych WAPA wynika co prawda, że w Polsce na początku stycznia br. zapasy gruszek były historycznie wysokie (45 tys. ton – aż o 32,4 procent więcej w relacji rok do roku i o 8 procent więcej niż przed dwoma laty, gdy było bardzo dużo tych owoców). Ale WAPA raportuje też bardzo duże zejście gruszek w grudniu 2024 roku, bo aż 11 tys. ton (dla porównania w grudniu 2023 było to 6 tys. ton). Gdyby ta passa została podtrzymana, to ceny mogłyby zacząć odrabiać straty i wrócą do typowego dla tej fazy sezonu trendu wzrostowego.
Mniejsze zainteresowanie gruszką przemysłową
