Z naszych danych korzystają instytuty, ministerstwa, sieci handlowe dołacz i Ty!

Kup teraz abonament!

Ceny ziemniaków – jest nieźle, ale i są obawy

2023-01-24 08:39

Dołek cenowy, jaki obserwowaliśmy na krajowym hurtowym rynku ziemniaków w listopadzie i grudniu zeszłego roku, okazał się krótkotrwały i przede wszystkim płytki. Na przykład średnia cena ziemniaków odmian żółtych zeszła do poziomu 1,00 zł/kg na okres tylko niecałych dwóch tygodni.

Jak widać na wykresie – od tamtej pory cena ta się umocniła (+14 procent) i ponownie znalazła się powyżej poziomu z analogicznego okresu sezonu 2019/2020, choć przewaga jest minimalna (obecna średnia to 1,14 zł/kg, a ta ze stycznia 2020 roku to 1,10 zł/kg). Ceny sprzedażowe ziemniaków kalibrowanych i workowanych to teraz w dużym hurcie poziom 0,87-1,40 zł/kg dla odmian żółtych, 0,93-1,40 zł/kg dla odmian czerwonych i 1,00-1,60 zł/kg dla odmian białych. Jak widać wciąż utrzymuje się duży odstęp między cenami minimalnymi i maksymalnymi. Te różnice są pochodną tak czynnika geograficznego (generalnie w zagłębiach ziemniaczanych jest nieco taniej), jak też jakościowego i odmianowego.

Rekordowo wysoki poziom cen oznacza, że sytuacja na ziemniaczanym rynku, oceniana z punktu widzenia producenta, jest niezła. Mimo to rolnicy nie są wolni od obaw o przyszłość w tym segmencie rynku warzywnego. Niektórzy mówią o możliwości pogorszenia sytuacji, takiego jak w przypadku hurtowego handlu białą kapustą. Do tego zawsze wisi nad polskim rynkiem widmo wzrostu importu.

Na naszym wykresie widać wszak, że i w przywołanym wcześniej 2019/2020, który od swojego startu aż do końca stycznia miał ceny zdecydowanie wyższe od tych z lat poprzednich, nastąpiło wyraźne pogorszenie sytuacji cenowej. Najpierw luty 2020 przyniósł wówczas zniżkę cen, a potem, po chwilowej poprawie, przyszła dynamiczna ich obniżka w samej końcówce sezonu. Kto trzymał wtedy ziemniaki do końca, ten stracił.

Jaki będzie scenariusz dla sezonu obecnego? Czy obawy formułowane przez niektórych uczestników rynku okażą się trafne i ceny spadną, jak w kampanii 2019/2020. A może to tylko próby psychologicznego nacisku płynące ze strony popytowej rynku, aby zmiękczyć sprzedających i sytuacja rozwinie się w takim kierunku, jaki mogliśmy obserwować w sezonie 2018/2019, gdy średnia cena żółtych ziemniaków wzrosła od końca marca do początku maja o 70 procent?

Na rynku mamy dużo niepewności, więc bardzo trudno wyrokować. Pamiętajmy jednak, że zbiory jesienią ubiegłego roku były rekordowo niskie. Również w Europie zbiory tych warzyw nie były duże. Z drugiej strony mamy wciąż dobry i stabilny popyt na rynku krajowym i widoczny popyt w eksporcie na Bałkany. Rozczarowuje za to eksport na Ukrainę, gdzie rodzimych ziemniaków jest wciąż dużo i są one tam tanie. Wydaje się więc, że nie zagraża nam zalew taniego ziemniaka importowanego z Niemiec czy Holandii. Trudno oszacować stan zapasów ziemniaków u polskich producentów i hurtowników, ale przy tak niskich zbiorach i ten czynnik nie powinien mieć destrukcyjnego wpływu na ceny, o ile ziemniak będzie płynął na rynek jednostajnym strumieniem, a nie zostanie skumulowany na ostatnie tygodnie kampanii handlowej.

Podsumowując – trudno o w miarę pewne prognozy w tak niepewnych czasach, ale w przypadku polskiego rynku ziemniaków na tę chwilę można raczej przewidywać umiarkowany wzrost cen lub ich stabilizację. Raczej nie dojdzie do powtórki z szybkiej ich zwyżki a la kwiecień 2019, ale też, przynajmniej póki co, nie ma dużego prawdopodobieństwa dla powtórki negatywnego scenariusza zniżkowego z lutego 2020.

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE