Holandia – jest lokalna sałata lodowa, import bardzo drogi
Hiszpański sezon owocowo-warzywny jest obecnie bardzo zaawansowany. „Temperatury znowu rosną. Zatem automatycznie rośnie popyt na owoce pestkowe i melony. Środek zeszłego tygodnia był spokojny. Ale jego końcówka już była dużo lepsza” - mówi Pieter de Ruiter z 4Fruit Company w Holandii.
„Szczególnie dobrze sprzedają się arbuzy, melony kantalupa i melony Świętego Mikołaja. Nadal istnieje zbyt duża konkurencja zagraniczna dla żółtych melonów. Sprzedaż Galii też nie jest jeszcze do końca udana. Brzoskwinie i nektaryny są również poszukiwane, pod warunkiem, że jakość jest zadowalająca.”
„A sprzedaż moreli również rośnie” - kontynuuje Pieter. W tym roku jest znacznie mniej owoców pestkowych. „Nie tylko w Hiszpanii. Zbiory greckie, włoskie i francuskie również ucierpiały na skutek mrozów. Stwarza to perspektywy na dobre ceny w tym sezonie.”
Hiszpańskie warzywa szklarniowe to papryka, cukinia i bakłażany. Nie dostają dobrych cen. „Ceny te są na fatalnym poziomie” - mówi importer.
„Rynek sałaty lodowej to jednak radość. Przyzwyczailiśmy się do holenderskiego produktu pod koniec kwietnia. Ale teraz prawie nie ma na rynku żadnej sałaty. Pierwsza holenderska sałata lodowa pojawiła się na rynku w zeszłym tygodniu. Ale jest jej na razie niewiele."
„Korzystają z tego hiszpańscy producenci. Robią wszystko, co w ich mocy, aby zebrać ostatnie główki sałaty. Zarówno w Murcji, jak i w pobliżu Albacete. Ponieważ za 13 do 15 euro (za karton) jest to warte wysiłku” - podsumowuje Pieter.
Hiszpania – protestują producenci sałat
